Żwirki - na Żwirkach?

Żwirki - na Żwirkach?

24.12.2020
24.12.2020

Dzień dobry,

chciałam zapytać, jak można opisać zjawisko językowe, które występuje w zwyczajowej odmianie nazw typu: rondo Antoniego Matecznego(jadę) na Mateczne, (coś jest) na Matecznym; kładka Ojca Bernatka(spotkajmy się) na Bernatce. Albo dlaczego wyrazy w takiej potocznej odmianie często przybierają liczbę mnogą: akademik przy Żwirki i Wiguryna Żwirkach.

Z pozdrowieniami,

Karolina

Szanowna Pani,

w opisanych sytuacjach mamy do czynienia ze zmianą paradygmatu (wzorca odmiany). Formę, w której występuje dana nazwa, uważa się nie za tą, którą jest ona w rzeczywistości. W wyrażeniu kładka Bernatka ostatni wyraz ma postać dopełniacza (kładka – czyja? – Bernatka), a tymczasem jest brany za mianownik (kładka – jaka? – Bernatka), o czym świadczy sposób używania go (spotkamy się na Bernatce). Podobnie dzieje się z nazwą warszawskiej ulicy Żwirki i Wigury, w której dopełniacz (Żwirko – Żwirki) jest brany za mianownik liczby mnogiej (Całe Żwirki były zakorkowane). Nazw, w których nie możemy rozpoznać paradygmatu, jest całkiem sporo – w Warszawie jest to choćby ulica Cietrzewia, gdzie mamy do czynienia z przymiotnikiem (a zatem powinniśmy powiedzieć: Spotkamy się na Cietrzewiej), traktowanym jako rzeczownik w dopełniaczu (Spotkamy się na Cietrzewia). Odwrotna sytuacja (ale dająca podobne konsekwencje) zachodziła przy użyciu nieistniejącej już nazwy ulica Komarowa (obecnie: Wołoska), upamiętniającej radzieckiego kosmonautę Władimira Komarowa. Zamiast jednak składni rządu (ulica – czyja? – Komarowa) pojawiała się (błędnie) składnia zgody (ulica – jaka? – Komarowa), o czym świadczyły takie konstrukcje jak szpital przy Komarowej.

Część z opisanych tu sytuacji wynika z nieznajomości nazwy (nie wiemy, czy jest ona przymiotnikiem, czy rzeczownikiem), część zapewne jednak z potrzeby używania konstrukcji z wyrazistymi formami, a takimi są formy przypadków zależnych. Inaczej mówiąc, zdanie Spotkamy się na Żwirki (choć przecież poprawne) wydaje się mało zręczne, więc niektórzy z nas wolą mówić Spotkamy się na Żwirkach – ta konstrukcja przypomina takie jak na plantach, w ogrodach itd.  Tendencja ta jest szczególnie wyraźna przy tych nazwach obiektów, które nie są (z różnych powodów) zaadaptowane do polszczyzny, np. Montgomery, stacja brukselskiego metra, w rozmowach Polaków mieszkających w Belgii przybiera często postać rzeczownika liczby mnogiej (Wysiadłem na Montgomerach, Dojechaliśmy do Montgomerów itd.).


Z pozdrowieniami

Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego