akademia

akademia
2.04.2012
2.04.2012
Akademia to wg słownika języka polskiego PWN „wyższa uczelnia” bądź „instytucja skupiająca wybitnych uczonych lub artystów”. Czy nazwy Akademia językowa dla szkoły językowej online albo Akademia biblijna dla korespondencyjnego kursu biblijnego, czy też Akademia uczniowska dla 'kursu, którego celem jest merytoryczna i organizacyjna pomoc nauczycielom w sprawowaniu opieki nad pracami projektowymi uczniów', nie jest nazwą groteskową? Co w takim razie różni akademię od kursu?
Inflacja nazw jest dobrze znanym zjawiskiem, np. niedawny kiosk spożywczy nosi dziś nazwę mini delikatesy (tak zwykle pisaną, z błędem), a niejedna przychodnia to obecnie klinika. Pierwsza znana nam akademia mieściła się, jak wiadomo, w gaju Akademosa, a jej założycielem był Platon. W porównaniu z nią nawet Akademia Francuska wydaje się mało dostojna, a oznaczenie jej tą samą nazwą, co Akademii Platońskiej, można uważać za pretensjonalne nadużycie.
Inflacja nazw jest chorobą zakaźną: po wojnie dotknęła kursów (niejednoznacznie się kojarzy osoba po kursach), ale nie kursów, czyli formy zdobywania wiedzy i umiejętności. Kursy są w cenie, bo nie zajmują tyle czasu, co pełne studia, a i tak można dostać po nich dyplom. Brakuje im tylko prestiżu, by zatem poprawić ich wizerunek, sięga się po inne słowo, też nieco zdewaluowane, ale jednak dostojniejsze.
Przez jakiś czas kursy będą świecić blaskiem akademii, a gdy ten przygaśnie – pod wpływem zastosowań takich, jakie Pani przytoczyła – trzeba będzie sięgnąć po inne prestiżowe słowo.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego