beneficjent i punkt procentowy

beneficjent i punkt procentowy
16.10.2002
16.10.2002
Serdecznie witam.
Nie wiem, czy Redakcja ma możliwość oddziaływania na poprawność wypowiedzi osób publicznych i publikowanych informacji urzędowych, a życzyłbym wszystkim, aby tak było. Być może uchroniłoby to mnie i zapewne wielu innych słuchaczy i czytelników przed niepotrzebnymi stresami związanymi z wysłuchiwaniem biurokratycznych terminów. W wystąpieniach wielu polityków i urzędników państwowych często słyszę dwa określenia, które są dla mnie żargonem urzędniczym. Chodzi mi o następujące słowa:
1. Beneficjent – słowo moim zdaniem błędnie używane w znaczeniu 'odnoszący korzyści':
2. Punkt procentowy – zamiast po prostu procent. Ten psudoekonomiczmy dziwoląg usłyszałem po raz pierwszy z ust pana Balcerowicza i od tego czasu dosyć powszechnie zaistniał w żargonie ekonomicznym.
Proszę uprzejmie o potwierdzenie, czy mam słuszność w kwalifikowaniu powyższych zwrotów jako błędnych.
Załączam pozdrowienia
Ryszard Garczyński
Beneficjent (także beneficjant) – z łacińskiego beneficjum 'dobrodziejstwo' – to słowo już zadomowione w polszczyźnie. Słowniki je notują, a ludzie go używają. Nie podzielam więc Pańskiej dezaprobaty i nie rozumiem jej źródeł.
Zgadzam się z Panem jednak, jeśli chodzi o punkt procentowy. Mnie też to wyrażenie trochę razi, narzuca mi się swoją dziwnością. Powstaje pytanie, dlaczego ludzie unikają procentu (procenta?). Myślę, że dlatego, iż nie wiedzą, jak tego słowa używać, i obawiają się popełnienia błędu. Jednak uciekając od procentów do punktów procentowych, nie przypuszczają, że tu też czeka ich pułapka: punktu procentowego czy punkta procentowego? Słowniki poprawnej polszczyzny aprobują tylko formę punktu – słusznie, bo jest zdecydowanie częstsza od tej drugiej.
Mirosław Bańko
Punkt procentowy oraz procent to dwa różne pojęcia – nie można ich stosować zamiennie. Punkt procentowy to zmiana wartości, która już jest wyrażona w procentach. Przykładowo, jeśli coś ma wartość 20 (np pensja ma wartość 20 zł lub oprocentowanie wynosi 20%), to zwiększając to do 40 zwiększamy to o 100 procent. Jeśli zwiększymy to do 22 to zwiększamy to o 10 procent (gdyż 10 procent z 20 to 2). Zwiększyliśmy więc pensję o 10 procent z 20 zł do 22 zł. Tak samo, jeśli wartość ta określała oprocentowanie, to zwiększyliśmy je o 10 procent. Jednakże w przypadku oprocentowania tego typu sformułowanie może być mylące, gdyż mówimy o procentach od procentów, a ponadto odbiorca informacji nie zrozumiałby wprost, że oprozentowanie zwiększyło się z 20 do 22 procent. Dlatego zamiast mówić, że zwiększamy oprocentowanie o 10 procent, możemy mówić, że zwiększamy je o 2 punkty procentowe (tak, jak pensję zwiększamy o 2 złote).
Adam Zaparciński, PWN
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego