Zasada gramatyczna, o którą Pani pyta, nosi nazwę związku zgody. Konkretnie chodzi tu o zgodę liczbowo-rodzajową między rzeczownikiem a towarzyszącym mu wyrazem. Powiemy bowiem te promy, ale ci promowie. Także „Te promy przyszły”, ale „Ci promowie przyszli”.
Forma promy, zwłaszcza w zestawieniu z niemęskoosobowym zaimkiem, przymiotnikiem lub czasownikiem, brzmi trochę lekceważąco, ale jest to chyba zgodne z Państwa intencją. Skoro bowiem skracacie nazwę osoby, to czy nie po to, aby okazać jej lekceważenie? Co pomyślelibyście o koalicjantach, o których ktoś mówiłby te koale?