diukowa
Mam problem z zapisem tytułu diuk w rodzaju żeńskim. Czy poprawna forma brzmi diukowa? W polskiej literaturze często stosuje się ten tytuł zamiennie z księciem, co wydaje mi się niezbyt fortunnym zabiegiem, ponieważ słowa prince i duke w języku angielskim mają osobne znaczenie.
Pozdrawiam.
Rzeczywiście w wielu tłumaczeniach ekwiwalentem angielskiego diuka (ang. duke) jest polski książę, ewentualnie wojewoda, przy czym angielski tytuł prince jest także tłumaczony na polski jako książę (por. też: Grand Prince – wielki książę, Prince-elector – książę elektor, Crown Prince – książę koronny, Prince Roy – książę krwi lub królewicz). Żony mężczyzn noszących tytuł księcia lub wojewody to odpowiednio: księżna i wojewodzina, por. np. następujące tłumaczenie:
- The Duke and Duchess of Sussex → książę i księżna Sussexu.
Przyrostek -owa specjalizuje się w tworzeniu nazw żon od odpowiednich rzeczowników męskich zakończonych na spółgłoskę, por. np. doktor → doktorowa, inżynier → inżynierowa, profesor → profesorowa. Tak więc neologizm diukowa (← diuk) jest poprawnie utworzony. Można go spotkać – choć niezwykle rzadko – w uzusie, por. np.
- Dopiero w kwietniu 1805 roku Warszawę opuściła jego żona i diukowa Angoulême, Madame Royale, pozostające tu tak długo w charakterze zakładniczek długów zaciągniętych, a nie spłaconych przez Ludwika XVIII.
W zależności od rodzaju tłumaczenia lub własnych preferencji można się zatem posługiwać parami określeń: książę i księżna albo diuk i diukowa. Zawsze też można użyć jako wtrętu oryginalnego określenia duchess.
-
21.11.2023
Wydaje mi się, że żeńską formą słowa „diuk” jest także „diuszesa”, choć wyraz ten jest obecnie chyba lekkim archaizmem. Pamiętam, że trafiłem na niego podczas lektury starszego przekładu którejś z powieści Aleksandra Dumasa.
Tadeusz Tadla -
22.11.2023
Szanowny Panie,
bardzo dziękujemy za informację uzupełniającą. Należałoby zatem przyjąć następujące rozróżnienie – diukowa to ‘żona diuka’ (nosi tytuł po mężu), a diuszesa albo diuczesa to ‘tytuł arystokratyczny nadawany przez monarchę i wynikający z urodzenia’.
Łączę pozdrowienia
Adam Wolański