e pochylone

e pochylone
28.01.2008
28.01.2008
„Idzie jesień i zima, synów nié ma i nié ma” – tak w formie dawnej, utrwalonej i przekazanej przez poetę. A jak pisać nié ma w tekstach współczesnych, np. w partiach dialogowych – pominąć é i zostawić tylko ni ma? Czym jest dziś ten zwrot, jeśli wypowiadająca go osoba nie stosuje go z przymrużeniem oka (dla efektu, zabawy itp.), lecz bierze za naturalną właściwą formę – archaizmem, regionalizmem, argotyzmem czy błędem? A jeśli błędem, to jak bardzo rażącym?
Za czasów Mickiewicza, a więc w pierwszej połowie XIX w., tzw. e pochylone (inaczej: e ścieśnione) – w grafii oddawane literą é – wymawiano po spółgłosce miękkiej jako i, a po spółgłosce twardej jako y. Świadczą o tym rymy z utworów wierszowanych powstałych w owym czasie, por. szablicy – świécy, ale niezdrowym – zamkowém (Pan Tadeusz). Z czasem e pochylone coraz bardziej identyfikowało się z e jasnym lub y/i. Z końcem XIX w. e pochylone zanikło w polszczyźnie ogólnej całkowicie. Obecnie ślady dawnego e pochylonego można spotkać w gwarach.
Oznaczania znakiem diakrytycznym e pochylonego zaprzestano ostatecznie w połowie lat 30. XX w. Współcześnie edytorzy naukowi, opracowując wydania klasyków, usuwają z grafii staroświeckie e kreskowane, uwspółcześniając wymowę danego wyrazu (wyrażenia). Uznają, iż dawne e pochylone stanowiłoby przeszkodę utrudniającą dzisiejszemu czytelnikowi obcowanie z utworem. Pochylone e, oznaczone przez e kreskowane, pozostawia się wyjątkowo tylko w wyrazach (wyrażeniach), które się w utworze rymują. Konieczne jest bowiem uzasadnienie istnienia rymu między wyrazami, które – w obecnej formie – by się nie rymowały. W wersie przytoczonym w pytaniu mamy do czynienia z tzw. rymem wewnętrznym średniówkowym: zima – nié ma.
W utworach powstających współcześnie partie dialogowe stylizowane na dawną mowę bądź na gwarę zapisuje się fonetycznie za pomocą liter współczesnego polskiego alfabetu, por. O tę świętą ziemeczkę Gustawa Morcinka: „Starzyczku! starzyczku! pódźcie honym, bo tam jacyś panowie po naszym polu maraszą! Z palikami tam chodzą i do zagónów je wbijają! Pódźcie honym, żeby ich poprzezywać!”.
Frazę ni ma w ustach osoby współcześnie żyjącej, która nie używa jej świadomie w celach stylizacyjnych, należy określić mianem gwaryzmu. Gwaryzmy są – z punktu widzenia ogólnej odmiany języka – elementami pozanormatywnymi i włączanie ich do wypowiedzi realizowanych w polszczyźnie ogólnej jest rażącym błędem. Sama gwara nie jest oczywiście gorsza niż język ogólny, jest to po prostu inna odmiana języka. Błędem jest tylko mieszanie gwary i języka ogólnego.
Adam Wolański
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego