generał i gienerał

generał i gienerał
4.05.2014
4.05.2014
Szanowni Państwo,
mój Dziadek, człowiek z Kresów, inaczej wymawiał literę G przy literowaniu skrótów, niż jest to dziś ogólnie przyjęte. Używał głoski ge zamiast gie. W ten sposób AGH wymawiał jako [ageha], GKS jako [gekas], a SGGW jako esgegewu. Ciekawi mnie, czy jest to jakiś archaizm lub regionalizm, a może po prostu prywatna (błędna?) maniera.
Z góry dziękuję za odpowiedź,
Bartłomiej
W języku polskim mamy dwa typy głosek tylnojęzykowych: twarde i miękkie. Są to, odpowiednio, głoski, które możemy w uproszczeniu zapisać następująco: k, k’, g, g’, ch, ch’. Twarde głoski tylnojęzykowe funkcjonują w języku jeszcze od czasów praindoeuropejskich, miękkie – pojawiają się w polszczyźnie w związku z tzw. IV polską palatalizacją, która miała miejsce na przełomie XV i XVI wieku. W związku z tym w języku ogólnopolskim głoski miękkie wymawiamy w wyrazach rodzimych lub zapożyczonych dawniej, głoski twarde – w wyrazach pochodzenia obcego (głównie w nowszych zapożyczeniach). Mówimy i piszemy zatem: kiedy i gil, ale kelner i generał. W literowaniu głoska g oddawana jest jako miękkie gie, w związku z tym, że miękka głoska g’ rzeczywiście w języku polskim występuje (np. w końcówkach fleksyjnych przymiotników i liczebników, por. drugi, drugiego itd., co wpływa na jej frekwencję).
Mieszanie tych dwóch szeregów głosek jest cechą charakterystyczną dialektu mazowieckiego, który czasami zatraca opozycję: twardość – miękkość. Dlatego do dziś na mazowieckich wsiach usłyszymy z jednej strony: cuker, druge, z drugiej zaś: kaszankie, gienerał. Jeszcze w XX wieku miękka wymowa g’, k’ w każdej pozycji była mazowiecką cechą regionalną (to znaczy mówili tak nie tylko niewykształceni mieszkańcy Mazowsza, lecz także warstwy wykształcone). Można tam było zatem usłyszeć formy: gienerał, gieografia, inteligiencja. Propagatorem tego typu wymowy i pisowni był między innymi Adam Antoni Kryński, dlatego we współtworzonym przez niego Słowniku warszawskim (1900–1927) nie znajdziemy haseł generał, geografia, tylko gienerał i gieografia. Na Kresach, skąd pochodził Pana dziadek, panowała wymowa i pisownia zgodna z wymową krakowską, dlatego w Słowniku wileńskim z 1861 roku mamy tylko hasła geografia i generał.
Myślę więc, że literowanie pegeer to w ustach Pańskiego dziadka nieświadomy sprzeciw przeciwko wymowie warszawskiej, który określić możemy mianem hiperpoprawności: dziadek wiedział, że nie mówi się gienerał, więc na wszelki wypadek, literując skróty, nie mówił również gie.
Monika Kresa, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego