Japonista, prof. Romuald Huszcza z Uniwersytetu Warszawskiego, którego poprosiłem o konsultację, zwrócił uwagę, że w języku japońskim Madame Butterlfy tłumaczy się jako Chōchō-fujin, czyli 'Pani Motyl', gdyż tytuł fujin przysługuje w stylu formalnym kobietom zamężnym. Potocznie zaś, w tonie lekko poufałym, bohaterka opery Pucciniego nazywana jest przez Japończyków Chōchō-san (gdzie chōchō 'motylek' powstało przez powtórzenie morfemu chō 'motyl'). Wynikałoby stąd, że gdy mowa o operze, należałoby stosować formę Chōchō-fujin, a gdy mowa o bohaterce, to Chōchō-san. To jednak teoria, miłośnicy muzyki przyzwyczaili się już do wersji Cio-Cio-San, znanej z libretta, oraz do obocznego zapisu Cho-cho-san, bliższego systemowi Hepburna, często używanemu na Zachodzie do transkrypcji imion i nazwisk japońskich.
W sumie bowiem „nikogo nie interesuje tutaj prawdziwe brzmienie japońszczyzny, a jedynie muzyczne brzmienie Orientu w europejskim tworzywie muzycznym odgrywane” – konkluduje prof. Huszcza.