głuchoniemy i głucho-ciemny

głuchoniemy i głucho-ciemny
5.06.2013
5.06.2013
Dlaczego wyraz głuchoniemy piszemy łącznie, a głucho-ciemny z łącznikiem? Głuchoniemy to przecież «głuchy i niemy», a więc mamy tutaj dwa człony równorzędne – podobnie jak w przypadku wyrazu głucho-ciemny, czyli «głuchy i niewidomy».
Pisownia głuchoniemy istotnie nie pasuje do ogólnej reguły. W słownikach ortograficznych utrzymywana jest prawdopodobnie przez wzgląd na tradycję.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
  1. 3.06.2013
    Łączna pisownia głuchoniemy (spotyka się ją już w XIX w., np. w Książce do nabożeństwa dla głuchoniemych ks. Teofila Jagodzińskiego, Warszawa 1876) wzięła się prawdopodobnie z tego, że przez długą rehabilitację logopedyczną u osób całkowicie głuchych udaje się czasem wykształcić mowę lekko artykułowaną, zrozumiałą dla otoczenia. Istnieje zatem powód – skoro główną przypadłością chorego pozostaje jednak głuchota – by pisać głuchoniemy, tzn. traktować ów twór jak zestawienie o członach nierównorzędnych znaczeniowo (jest jeszcze rzeczownik głuchoniemota).
    Hasło głucho-ciemny (pisane z dywizem) trafiło do słowników dopiero w latach 70. ub. wieku (vide Słownik języka polskiego PWN, red. M. Szymczak, Warszawa 1978, t. I, s. 667) i – co zrozumiałe – zakwalifikowano je od razu do zestawień o członach równorzędnych znaczeniowo (że chodzi o kogoś \'i głuchego, i niewidomego\'). Szkopuł w tym, że w samym środowisku audiologów, otologów i osób upośledzonych w ogóle nie używa się przymiotnika głucho-ciemny, tylko operuje formą głuchoniewidomy, pisaną łącznie tak jak głuchoniemy
    Maciej Malinowski, „Obcy język polski”
  2. 5.06.2013
    Obawiam się, że prawda jest jednak prozaiczna: za łączną pisownią głuchoniemy (jak również głuchoniewidomy) nie stoją możliwości rehabilitacji logopedycznej osób głuchych, lecz po prostu niedostatek kompetencji ortograficznej. Zauważmy zresztą, że nawet w słownikach języka polskiego (red. red. W. Doroszewski i M. Szymczak) przez dziesięciolecia powielano błędną pisownię dwóch bardzo podobnie zbudowanych przymiotników. Wśród haseł znajdowały się mianowicie zerojedynkowy i wodnokanalizacyjny, mimo że ewidentnie mamy tu do czynienia z członami równorzędnymi znaczeniowo – chodzi o system wykorzystujący zera i jedynki oraz o sieć wodną (wodociągową) i kanalizacyjną (ściekową). Prawidłowa pisownia zero-jedynkowy i wodno-kanalizacyjny trafiła dopiero w 2003 r. do Uniwersalnego słownika języka polskiego (red. S. Dubisz), wprowadzona w 1996 r. przez Nowy słownik ortograficzny PWN (red. E. Polański).
    Michał Gniazdowski, Warszawa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego