jest – nie ma
Dzień dobry,
chciałbym zapytać o powód, dla którego różnymi czasownikami określamy to czy coś się gdzieś znajduje, czy też nie. Przykładami mogą być: „we wsi jest szkoła”, „tam jest pies” używające odmienionego czasownika "być", ale „we wsi nie ma szkoły”, „tam nie ma psa” z czasownikiem „mieć”.
Forma nie ma jest stosowana w czasie teraźniejszym na oznaczanie nieistnienia czegoś albo nieobecności czegoś lub kogoś w jakimś miejscu, por. np.
- Nie ma szkoły we wsi.
- Nie ma mnie w domu.
W czasie przeszłym i przyszłym używamy odpowiednio konstrukcji nie było i nie będzie, por.
- Nie było/będzie szkoły we wsi.
- Nie było/będzie mnie w domu.
Nie da się jednoznacznie wyjaśnić, dlaczego konstrukcja nie ma stanowi zaprzeczenie jest. Niektórzy przyczyn tego zjawiska doszukują się jeszcze w języku praindoeuropejskim, w którym występowała dość silna opozycja czasowników mających znaczenie ‘być’ i ‘mieć’. Czasownik oznaczający ‘być’ odnosił się zwykle do faktu istnienia czegoś, stwierdzanego w pierwszej osobie. Z kolei czasownik oznaczający ‘mieć’ był związany z faktem posiadania czegoś przez kogoś, przy czym owa perspektywa miała charakter zewnętrzny. Ponadto istniał w praindoeuropejszczyznie jeszcze jeden czasownik, który oznaczał zarówno ‘być’, jak i ‘mieć’. Miał on wpływ na wiele języków, w tym także słowiańskie, co zaowocowało zróżnicowaniem: (ja) jestem (perspektywa wewnętrzna) – (mnie) nie ma (perspektywa zewnętrzna). Konstrukcja ta z czasem uogólniła się również dla 2. i 3. osoby, dlatego współcześnie mówimy: Jest szkoła we wsi, ale: Nie ma szkoły we wsi. Według innych koncepcji nie ma powstało już na gruncie dawnej polszczyzny w wyniku uproszczenia konstrukcji nie masz (+ dop.), a utrwaliło się ze względu na konieczność silnego zaznaczania negacji.