kawaler orderu i jak witać Bogdana

kawaler orderu i jak witać Bogdana
19.01.2004
19.01.2004
Witam! Mam następujące pytanie: czy kobieta może być kawalerem orderu, czy też obowiązuje w tym względzie inna reguła językowa? Dodatkowo chciałbym zapytać, czy poprawny jest zwrot „Dzień dobry, Bogdan”. Właśnie tak przywitała J. Pieńkowska w jednych z ubiegłorocznych Wiadomości reportera Bogdana Ulkę. Czy nie powinna powiedzieć „Dzień dobry, Bogdanie”?
Pozdrawiam
Marek Kuskowski
Kobieta może być nazwana kawalerem orderu. Nie może wręcz być nazwana w inny sposób – na przykład panną orderu czy panią orderu. Proszę zwrócić uwagę, że jeżeli tytuły, godności itp., przysługujące tradycyjnie mężczyźnie, nadawane są kobiecie, to ich forma językowa jest rodzaju męskiego. Mamy więc minister Danutę Huebner (nie ministerkę), także doktor Marię Kowalską (nie doktorkę), ambasador Janinę Kot (nie ambasadorkę), mieliśmy panią premier Hannę Suchocką (nie panią premierkę). Jeśli nawet w celu nazwania kobiety mamy do wyboru formę męską lub żeńską, to forma męska zawsze wiąże się z większym prestiżem. Por. pani kierownik – pani kierowniczka, dyrektor Kowalska – dyrektorka Kowalska. Wobec powyższego nazwanie kobiety kawalerem dziwić nie powinno.
Forma „Dzień dobry, Bogdan” jest przejawem zachodzącego przez wiele już lat procesu zastępowania przez Polaków typowej formy wołacza od imion (np. Bogdanie) formą równobrzmiącą z mianownikiem (np. Bogdan). W ten sposób bardzo często zwracamy się na co dzień do naszych partnerów rozmów: Ania zamiast Aniu, Basia zamiast Basiu, Zbyszek zamiast Zbyszku czy Mirek zamiast Mirku. (Dodajmy, że typowe formy wołacza są również używane, zwłaszcza w odniesieniu do imion niezdrobniałych). I nie ma w tym nic złego, dopóki nie zostanie zakłócona spójność stylistyczna wypowiedzi.
Wydaje się, że w przytoczonej wypowiedzi prezenterki telewizyjnej spójność ta została w niewielkim stopniu zakłócona. Forma powitania „Dzień dobry” kojarzy się bowiem z bardziej oficjalną formą kontaktu (gdy jesteśmy z rozmówcą na pan lub pani), podczas gdy forma mianownika w funkcji wołacza Bogdan świadczy o tym rodzaju znajomości, który dopuszcza mówienie do siebie na ty. Zręczniejsza byłaby wypowiedź w postaci „Cześć, Bogdan” lub „Dzień dobry, Bogdanie”. Tak więc mimo że w analizowanej wypowiedzi nie został popełniony błąd językowy, to jednak konwencje użycia języka zostały w pewnym stopniu pomieszane.
Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego