kreatorzy aplikacji i asystenci systemowi

kreatorzy aplikacji i asystenci systemowi
14.02.2002
14.02.2002
Szanowni Państwo,
Jak powinno odmieniać się po polsku słowa z terminologii informatycznej: klient, agent, asystent? Nie chodzi tu oczywiście o osoby, ale o programy. Denerwuje mnie, kiedy często słyszę tu odmianę: klienci, agenci, asystenci, uzasadnianą terminologią Microsoftu. Czyżbyśmy mieli nową wyrocznię w dziedzinie języka polskiego?
Pozdrawiam,
Monika
Teoretycznie można by mówić: klienty, agenty, asystenty. Dzięki użyciu nazw męskoosobowych komputer wydaje się nam jednak bardziej ludzki. Mamy wrażenie (albo ktoś chce, abyśmy mieli wrażenie), że komunikują się z nami osoby, a nie programy. A jeśli nawet są to programy, to równie inteligentne jak ludzie.
Zresztą przykładów, gdy nazwa męskoosobowa we wtórnym odniesieniu nieosobowym zachowuje rodzaj męskoosobowy, jest więcej, por. przewoźnicy lotniczy (Lot, SAS i in.).
— Mirosław Bańko
PS. Po opublikowaniu tej odpowiedzi otrzymaliśmy komentarz od Pani Moniki, który przytaczamy poniżej:
Dziękuję za odpowiedź, jednak nie zgadzam się z Panem, zwłaszcza że przewoźników można zaliczyć do tej samej kategorii co ich klientów (firmy korzystające z ich usług, w których jednak pracują ludzie). Przytoczyłabym tu raczej przykład przewodnicy – ludzie i przewodniki – książki. To, że chcemy humanizować niektóre rzeczy, nie znaczy, że możemy bawić się zasadami gramatycznymi. Jeśli chodzi i słowo klient, w komputerowym języku polskim istnieją dwie wersje klienty i klienci. Wystarczy porównać słownictwo dwóch największych gazet komuterowych: „Chip” (klienty) i „Komputer Świat” (klienci), więc ta pierwsza możliwość wcale nie jest tylko teoretyczna. Proszę o głębsze zastanowienie się nad tym problemem.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź,
Monika
MB
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego