który to…
5.12.2013
5.12.2013
Czy poprawne i dobre stylistycznie są konstrukcje typu (chodzi o hiperonim po zaimku względnym): „Został prezesem, na który to urząd wybrali go koledzy” albo: „Kupiła obraz van Gogha, który to malarz podobał jej się najbardziej”? Wypowiedzenia tak zbudowane są najzupełniej poprawne, ale nie należy używać ich bez powodu. Na przykład ze zdania: „Kupiła obraz, który jej się podobał” nie róbmy zdania „Kupiła obraz, który to obraz jej się podobał”, gdyż byłaby to komplikacja niczym nie uzasadniona. Co innego w Pana przykładzie, gdzie po wykreśleniu słów to malarz powstałaby niejasność, co się mianowicie najbardziej podobało danej osobie: obraz czy malarz.
Także w pierwszym Pana zdaniu samo na który nie wystarczy, co gorsza – bez słów to urząd zdanie to byłoby źle zbudowane. Osobiście wolałbym napisać w zamian: „Został prezesem, na urząd ten wybrali go koledzy”. Jak wiadomo jednak, de gustibus non est disputandum.
Podam jeszcze jeden przykład uzasadnionego użycia: „Piasecki był nacjonalistą i przeciwnikiem «demoliberałów», która to nazwa, nieco mglista, obejmowała tych, którzy głosowali na pierwszego prezydenta Polski, Gabriela Narutowicza” (Czesław Miłosz, Abecadło Miłosza).
Także w pierwszym Pana zdaniu samo na który nie wystarczy, co gorsza – bez słów to urząd zdanie to byłoby źle zbudowane. Osobiście wolałbym napisać w zamian: „Został prezesem, na urząd ten wybrali go koledzy”. Jak wiadomo jednak, de gustibus non est disputandum.
Podam jeszcze jeden przykład uzasadnionego użycia: „Piasecki był nacjonalistą i przeciwnikiem «demoliberałów», która to nazwa, nieco mglista, obejmowała tych, którzy głosowali na pierwszego prezydenta Polski, Gabriela Narutowicza” (Czesław Miłosz, Abecadło Miłosza).
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski