ktoś wysadził/wysadza w powietrze coś/kogoś
Czy określenie „Wysadzić w powietrze”, np. budynek jest poprawne? Czy nie jest to pleonazm, skoro z kontekstu i definicji wynika, że nie jest możliwe wysadzenie np. w wodę czy ziemię?
Konstrukcja ktoś wysadził/wysadza w powietrze coś/kogoś jest zleksykalizowaną frazą czasownikową. Nie jest uznawana za konstrukcję nadmiarową. Ma w polszczyźnie dwa znaczenia – konkretne i przenośne, por.
- ‘zniszczyć (niszczyć), zburzyć (burzyć) coś za pomocą materiałów wybuchowych’, np. Hitlerowcy wysadzili w powietrze kościół popijarski;
- ‘doprowadzić (doprowadzać) do całkowitego zniszczenia czegoś niematerialnego lub przerwania czyjejś działalności albo kariery’, np. „Solidarność” przetrwała stan wojenny i represje, by koniec końców wysadzić w powietrze porządek pojałtański.