Pozdrawiam serdecznie.
Otrzymuję systematycznie, dzięki RSS mojego komputera, odpowiedzi Państwa na pytania internautów do Poradni Językowej PWN. Właśnie dzisiaj tłumaczy Pan, iż wyrażenie nawiedzić cmentarz jest niefortunne. W języku kościelnym jednym z warunków uzyskania odpustu w oktawie Wszystkich Świętych (dzień zaduszny itd.) jest właśnie nawiedzenie cmentarza, por. np. http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/11-01.php3. Powszechnie w kościołach słyszy się to wyrażenie: w ogłoszeniach duszpasterskich, na ambonie… Skoro jest tak powszechnie używane od dziesiątek lat, bo od dziecka je słyszę, i pojawia się w słowie drukowanym, czasopismach, książkach, dlaczego jest niefortunne?
Z poważaniem

Dziękuję za wypowiedź. Nie napisałem, że zwrot nawiedzić cmentarz jest w ogóle niefortunny, tylko że niefortunnie został użyty w cytowanym zdaniu, które nie reprezentuje przecież języka Kościoła, lecz język codzienny, użytkowy (pochodzi prawdopodobnie ze szkolnej gazetki, być może internetowej, lub z innego tekstu sprawozdawczego). Gdyby to samo zdarzenie zostało zrelacjonowane na przywołanej przez Ojca stronie internetowej, to zwrotu nawiedzić cmentarz nie uznałbym za niestosowny.