nazwiska panien

nazwiska panien
20.12.2002
20.12.2002
Mamy z mężem odmienne zdanie co do odmiany mojego panieńskiego nazwiska. Z domu nazywam się Pakuła. Zawsze uparcie twierdziłam, że będąc panienką byłam – Pakulanką, zdaniem mojego męża byłam Pakułówną.
Bardzo proszę o rozwiązanie tego rodzinnego sporu.
Z przyjemnością przyznaję rację Pani (kobiety powinny być solidarne!). Zasada jest mianowicie taka, że nazwiska zakończone na samogłoskę -a, a więc w Pani wypadku Pakuła, przybierają formę zakończoną na -anka, jeśli dotyczą panien. (Formy zaś dotyczące mężatek mają w takim wypadku formę zakończoną na -ina lub -yna, a więc w omawianym przykładzie Pakulina).
Pani Małżonek preferuje formę na -ówna nie bez powodu. Zakończenie -ówna jest dziś formą o dużym rozpowszechnieniu, spotykaną niemal wyłącznie w potocznej odmianie języka.
Trzeba ponadto zauważyć, że współczesne wyemancypowane kobiety nie chcą na ogół za pomocą formy nazwiska informować o swoim stanie cywilnym, używają więc form męskich, np. Maria Nowak, Małgorzata Marcjanik. Takie znane publicznie osoby, jak Kucówna czy Śnieżanka posługują się „panieńskimi” formami nazwiska ze względów estetycznych; w ich przekonaniu formy te lepiej brzmią niż Kuc, Śnieg. Notabene forma nazwiska Śnieżanka zakończona jest na -anka dlatego, że nazwiska, które po dodaniu cząstki -ówna miałyby formę nieestetycznie się kojarzącą, mogą być tworzone w ten właśnie sposób. Jest to jedyne odstępstwo od reguły, która została sformułowana w pierwszym akapicie.
Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego