nazwy produktów i marek

nazwy produktów i marek
29.01.2006
29.01.2006
Czy reguła, by marki samochodów zapisywać z małej litery (oczywiście w sytuacji: „Widzę mercedesa”, nie zaś: „Widzę samochód marki Mercedes”), może być w szczególnych sytuacjach pomijana? Mam na myśli np. taką sytuację: „Nagle z lasu wyłonił się tygrys”. Wyjąwszy to zdanie z kontekstu, nie można stwierdzić, czy było to zwierzę, czy 70-tonowy czołg niemiecki.
Pozdrawiam.
Żeromski rozpoczął Popioły zdaniem „Ogary poszły w las” i gdyby istniał czołg o nazwie ogar, to zdanie to byłoby dwuznaczne, przynajmniej do czasu, aż dalszy ciąg powieści nasunąłby właściwą interpretację. Sytuacje takie są jednak dość rzadkie, zazwyczaj bowiem nasze wypowiedzi następują po innych wypowiedziach i z poprzedzającego kontekstu powinno dla czytelnika wynikać, czy w zdaniu „Nagle z lasu wyłonił się tygrys” chodzi o czołg, czy o zwierzę. A gdyby nie wynikało, to autor tekstu powinien raczej popracować nad kontekstem niż zmieniać pisownię na przekór regułom ortografii.
Żeby było całkiem jasno: nie jestem zwolennikiem ortograficznego autorytaryzmu ani tendencji do normalizowania wszystkiego. Ale żeby zmieniać już unormowaną pisownię dlatego, że kontekst czegoś nie wyjaśnia, to przesada. Zawsze lepiej i bezpieczniej zmienić kontekst.
Mirosław Bańko, PWN
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego