opuszczanie znaków diakrytycznych

opuszczanie znaków diakrytycznych
26.11.2002
26.11.2002
Moje wątpliwości dotyczą opuszczania znaków diakrytycznych używanych w obcych językach w sytuacji niedysponowania odpowiednimi czcionkami. Czy zasady dotyczące przegłosu obowiązujące w przypadku języka niemieckiego mają również zastosowanie w innych językach (nawet tak odległych jak np. fiński)? Czy zwykłe opuszczenie diakrytyku, bez dodawania litery, byłoby błędem? Zapewne nie, bo jak zastąpić używane we francuskim i tureckim c z ogonkiem, w portugalskim n z tyldą czy skandynawskie a z kółeczkiem nad literką (nie znam fachowych nazw tych znaków)? W tym ostatnim przypadku spotkałem się jednak z powtórzeniem litery a (np. imię Haakon, w oryginale przez jedno a z diakrytykiem).
Dziękuję za odpowiedź.
Jeśli nie możemy znaków obcych, opartych na alfabecie łacińskim, oddać w formie oryginalnej, wolno nam zastąpić je podobnymi znakami rodzimymi. W związku z tym skandynawskie a z kółeczkiem nad literką możemy oddać jako a, zaś polskie ł jako l (tylko w tekście niepolskim) itd. W pewnych wypadkach stosuje się powszechniej przyjęte zastępniki, np. ae zamiast ä, ni zamiast iberyjskiego n z tyldą itd. Nowy słownik ortograficzny PWN podaje zasady zastępowania znaków narodowych dla alfabetów słowiańskich. Nie wiem, jakie jest podłoże tych trudności, ale problem opisany w pytaniu traci aktualność, ponieważ współcześnie niemal wszystkie teksty przeznaczone do opublikowania opracowuje się za pomocą edytorów komputerowych, które umożliwiają łatwe wprowadzanie takich znaków. Oznacza to, że nie powinno być problemu z jakąkolwiek literą obcego alfabetu łacińskiego.
Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego