jutrować, jutrowanie

jutrować, jutrowanie

10.05.2024
10.05.2024

Szanowni Państwo, spotkałam się ostatnio ze słowem „jutrowanie”. Było użyte pół żartem pół serio w kontekście odkładania zadań na kolejne dni. Zastanawiam się, czy to słowo wchodzi już do języka polskiego? Brzmi co najmniej dziwnie.

Pozdrawiam

Skoro mamy rzeczownik odczasownikowy jutrowanie, to wcześniej musiała istnieć jego podstawa w postaci jutrować. Neologizm taki można rzeczywiście spotkać w uzusie, por. np.

  • Ja nie lubię „jutrować” i staram się nie odkładać niczego na później. Później może nie być czasu, przestrzeni, odwagi, może zabraknąć błyskotliwych słów lub intrygujących zdań.

Gerundium jutrowanie jest potocznym synonimem zwlekania czy też ociągania się, jak również określenia terminologicznego prokrastynacja (z łac. procrastinatio ‘odroczenie, zwłoka’). Oznacza ono tendencję do dobrowolnego przekładania czegoś na później. Dzięki zwlekaniu z realizacją zamierzonych działań u osoby ociągającej się następuje początkowo poprawa samopoczucia. Pojawia się bowiem ulga, że nie trzeba działać natychmiast, a ponadto można zaangażować się w bardziej przyjemne zadania.

Omawiane tu neologizmy należy traktować – z uwagi na ich stosunkowo niską frekwencję – jako indywidualizmy. Nowe słowa są poprawnie utworzone i funkcjonalne. Pełnią przede wszystkim funkcję ekspresywną. Są nacechowanym stylistycznie ekwiwalentem określeń neutralnych lub naukowych. To, czy utrzymają się w polszczyźnie potocznej, zależy w dużej mierze od tego, czy będą używane przez większą liczbę użytkowników polszczyzny.

Adam Wolański
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego