pniok
25.11.2004
25.11.2004
Spotkałem się z pojęciem pniok. Przypuszczam, że określa ono w potocznej gwarze jakąś jarzynę bądź warzywo. Prosiłbym o pomoc w wyjaśnieniu tego słowa.
Pniok to pniak, czyli 'część drzewa z korzeniami pozostała w ziemi po ścięciu pnia; pieniek' lub 'niewielka część pnia ściętego drzewa, na której np. można rąbać drewno na opał'. Wyraz ten w takiej właśnie postaci fonetycznej występuje w dialekcie małopolskim, śląskim i wielkopolskim.
W gwarach pniok to oprócz wymienionych znaczeń 'ul, niekiedy wykonany z pnia drzewa' i 'spróchniały ząb', a według monografii B. Bartnickiej-Dąbkowskiej Polskie ludowe nazwy grzybów (1964) m.in. 'opieńka miodowa (Armillariella mellea)'.
Ciekaw jestem, jakie użycie tego słowa skłoniło Pana do przypuszczania, że może chodzić o jarzynę lub warzywo. To, że pniok tkwi w ziemi, to jeszcze nie wszystko.
Spotkałem się też z metaforycznym podziałem mieszkających gdzieś ludzi na ptaki, krzaki i pniaki (w regionach, gdzie dawne długie a jest wymawiane jak o, są to ptoki, krzoki i pnioki). Pniaki to ci, którzy mieszkają w danym miejscu od niepamiętnych czasów, są w tę ziemię bardzo mocno wrośnięci, silnie w niej zakorzenieni.
Na koniec pozwolę sobie jeszcze na uwagę terminologiczną. Polszczyzna potoczna, nawet z wyraźnymi cechami regionalnymi, to nie to samo co gwara – mowa ludności wiejskiej pewnego niewielkiego terytorium.
W gwarach pniok to oprócz wymienionych znaczeń 'ul, niekiedy wykonany z pnia drzewa' i 'spróchniały ząb', a według monografii B. Bartnickiej-Dąbkowskiej Polskie ludowe nazwy grzybów (1964) m.in. 'opieńka miodowa (Armillariella mellea)'.
Ciekaw jestem, jakie użycie tego słowa skłoniło Pana do przypuszczania, że może chodzić o jarzynę lub warzywo. To, że pniok tkwi w ziemi, to jeszcze nie wszystko.
Spotkałem się też z metaforycznym podziałem mieszkających gdzieś ludzi na ptaki, krzaki i pniaki (w regionach, gdzie dawne długie a jest wymawiane jak o, są to ptoki, krzoki i pnioki). Pniaki to ci, którzy mieszkają w danym miejscu od niepamiętnych czasów, są w tę ziemię bardzo mocno wrośnięci, silnie w niej zakorzenieni.
Na koniec pozwolę sobie jeszcze na uwagę terminologiczną. Polszczyzna potoczna, nawet z wyraźnymi cechami regionalnymi, to nie to samo co gwara – mowa ludności wiejskiej pewnego niewielkiego terytorium.
Artur Czesak, IJP PAN, Kraków