poczem i po czym

poczem i po czym
4.04.2014
4.04.2014
Upłynęło już sporo lat gdy siedziałem w ławce szkolnej, wiele pamięć zatarła, interesuje mnie pisownia wyrazu poczym, piszemy razem, czy osobno?
Najprościej by było w takiej sytuacji zajrzeć do słownika ortograficznego, np. do Wielkiego słownika ortograficznego PWN (red. E. Polański, Warszawa 2010). Na s. 676 podaje się tam hasło po czym, a w części opisowej – w regule [143], s. 68–69 – wyjaśnia, że chodzi o wyrażenie przyimkowe składające się z przyimka po i formy narzędnikowej zaimka co. W przeszłości jednak, gdy norma ortograficzna nie była jeszcze instytucjonalnie skodyfikowana, tu i ówdzie spotykało się pisownię łączną poczym, o czym przekonuje chociażby pobieżna kwerenda tekstów ukazujących się w prasie warszawskiej z końca XVIII w. i 1. poł. połowy XIX w., np. w „Gazecie Warszawskiej” (nr 73 z 11 września 1792 r.) i „Kurjerze Warszawskim” (nr 224 z 19 września 1821 r.; „poczym” site:ebuw.uw.edu.pl).
Przypuszczam, że w pytaniu chodziło o archaiczną formę słowa poczem, będącą tworem zleksykalizowanym o znaczeniu ‘następnie’ (takim samym jak wtem, przedtem, potem, zatem), którą przed wielką reformą ortografii w latach 1934–1935 zapisywano łącznie, traktując jako przysłówek. Dodajmy, że łączną pisownię miały wówczas również wyrazy przyczem, zaczem i pozatem.
Samogłoska i litera e występowała we wszystkich tych leksemach dlatego, że na przełomie XIX i XX w. rozróżniano końcówki narzędnika (i miejscownika) zaimków (i przymiotników) r. nijakiego (-em, np. swem narodzeniem, w swem narodzeniu; tem mówieniem, w tem mówieniu; mojem staraniem, w mojem staraniu) i końcówki narzędnika (i miejscownika) zaimków (i przymiotników) r. męskiego (-im, np. swym żywotem, w swym żywocie; tym zamętem, w tym zamęcie; moim pokojem, w moim pokoju).
Owo rozróżnienie obowiązywało dość długo (sankcjonowały je zarówno Uchwały Akademii Umiejętności z 1891 roku, jak i z 1918 roku). Podczas prac nad największą w historii reformą pisowni postanowiono jednak zmienić tę dość nieżyciową regułę (nie obeszło się bez protestów części lingwistów) i znieść rozróżnianie końcówek. Nakazano użytkowników polszczyzny pisać od teraz według jednego paradygmatu: w narzędniku –swym narodzeniem i swym żywotem; tym mówieniem i tym zamętem; moim staraniem i moim pokojem; w miejscowniku – w swym narodzeniu i w swym żywocie; w tym mówieniu i w tym zamęcie; w moim staraniu i w moim pokoju itp.
Powstał jednak problem, co zrobić ze scalonymi już leksykalnie wyrażeniami wtem, zatem, pozatem, przedtem, potem, poczem, przyczem, zaczem. W końcu opowiedziano się za utrzymaniem (na zasadzie wyjątków) pisowni czterech zrostów: przedtem (‘dawniej, wcześniej’), potem (‘później’), wtem (‘nagle’) występujących w funkcji przysłówków (ale już nie… pozatem ’oprócz tego’) i zatem (‘więc’) jako spójnika, zaznaczając, że luźne zestawienia, niebędące przysłówkami ani spójnikami, podlegają zasadzie ogólnej (np. przed tym zdarzeniem, po tym wypadku, w tym dziele, za tym nic się nie kryło).
Do grupy wyjątków nie włączono jednak wyrazów poczem, przyczem i zaczem, które od teraz (czyli od 1936 roku) musiały być zapisywane po nowemu – z końcówką -ym i rozdzielnie jako wyrażenia przyimkowe po czym, przy czym, za czym (także poza tym).
Maciej Malinowski, „Obcy język polski”, Kraków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego