samogłoski pochylone w dialektach

samogłoski pochylone w dialektach
24.12.2007
24.12.2007
Wyjaśnij zjawisko, w którym wyrazy z literami a i e artykułowane są jako [o] i [y]. Podaj przykłady i wyjaśnij to ciekawie i naukowo.
Doprawdy zastanawiające pytanie, zarówno pod względem formy, jak i treści. Wygląda na pracę domową. Mam nadzieję, że nie w takiej formie została ona sformułowana. Przypominamy, że w naszej poradni z zasady nie odrabiamy lekcji, nie rozwiązujemy zadań studenckich ani szkolnych (zob. strona główna). Z zasady, ale tym razem robimy wyjątek.
Rozumiem też, że nie mogę tego pytania potraktować dosłownie, bo nie znam sytuacji, żeby (całe) wyrazy z literami a i e były artykułowane jako [o] i [y]. Chodzi, jak przypuszczam, o zastępowanie jednych głosek drugimi (w określonym miejscu i czasie).
Domyślam się, że chodzi o język polski, więc nie będę pisał na przykład o wymowie angielskiego wyrazu all. Można by uznać, że jest to sytuacja, kiedy literze a odpowiada dźwięk odbierany przez nas jako [o].
Spróbuję odpowiedzieć w miarę naukowo, a czy to będzie ciekawe, nie mnie decydować. Sytuację w dość dziwny sposób opisaną w pytaniu możemy zinterpretować jako odczuwanie niektórych różnic między polskim językiem ogólnym a częścią polskich dialektów.
Sprawa ma swój początek w XVI wieku, kiedy to powstały w języku polskim tzw. samogłoski pochylone: istniały pary „jasnych” i „pochylonych” samogłosek a, e, o. Język ogólny rozwijał się i ewoluował, a mowa ludności wiejskiej (wówczas także szlachty) szła swoim torem. W języku ogólnym samogłoski pochylone zanikły i zidentyfikowały się z jasnymi. Przestano je zaznaczać w piśmie (najwcześniej zniknęła para á i a). W gwarach zaś różnice te w różnym stopniu i zakresie trwają do dziś. I tak w części Małopolski i Mazowsza dawne a pochylone brzmi jak dźwięk pośredni między [a] i [o], ale częściej jak [o], dawne zaś e pochylone to w w południowej Małopolsce i na Śląsku najczęściej [y]. Obserwujemy to w wielu wyrazach, dość regularnie w niektórych formacjach słowotwórczych i formach fleksyjnych. Aby porównanie było czytelne, trzeba wskazać formy wspólne konkretnej gwarze i językowi ogólnemu. I tak na przykład:
ogpol. trawa – młp. trowa
ogpol. ptak – młp. ptok
ogpol. słucha (3. os. l.poj.) – młp. słucho
ogpol. mleko – płdmłp. i śl. mlyko
ogpol. świeca – płdmłp. i śl. świyca

To ostatnie trudne jest do wymówienia dla kogoś, kto zna tylko polski język ogólny, ale takie są fakty.
Podane wyżej przykłady nie wyczerpują wszystkich kontekstów, w jakich mogą występować różnice.
Artur Czesak, IJP PAN, Kraków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego