spadek inflacji

spadek inflacji

6.04.2023
6.04.2023

Dzień dobry,

chciałbym zapytać o wyrażenie „spadek inflacji”. W sytuacji kiedy w jednym miesiącu wskaźnik inflacji wynosi 18,4 proc., a w następnym 16,2 proc. To jednak wciąż jest wzrost. Może właściwszym byłoby mówienie o spowolnieniu inflacji?

Wyrażenie spadek inflacji rzeczywiście może wprowadzać w błąd. Część ekspertów uważa nawet, że nie powinno być ono używane. Inflacja – według najprostszej definicji – to ogólny poziom wzrostu cen. Jeśli więc poziom ten spada, to znaczy, że doświadczamy li tylko niższego odczytu inflacji lub – jak słusznie zauważa korespondent – spowolnienia inflacji, a tym samym zmniejszenia tempa wzrostu cen.

Co więcej, osoby bez przygotowania ekonomicznego często w sposób nieuzasadniony wiążą tzw. spadek inflacji ze spadkiem cen. Tymczasem spowolnienie inflacji nie oznacza spadku cen, a przynajmniej nie musi. Przykładowo: dwa lata temu maszynka do golenia kosztowała 0,50 zł, a rok później było to już 1,50 zł, czyli 200 proc. więcej. Jeśli cena tej maszynki urośnie przez kolejny rok o 0,50 zł, czyli do 2,00 zł, to te 0,50 zł odnosimy do 1,50 zł i wówczas mamy do czynienie nie ze wzrostem ceny o 200 proc., tylko o ok. 33 proc. Mimo że wartość inflacji była mniejsza (spadek z 200 proc. do 33 proc.), to cena maszynki urosła.

Adam Wolański
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego