specjalna strefa ekonomiczna

specjalna strefa ekonomiczna
4.07.2003
4.07.2003
Witam serdecznie!
Nie udało mi się znaleźć odpowiedzi ani w korpusie, ani w archiwum poradni. Chodzi mi o wyrażenie: specjalne strefy ekonomiczne. Piszemy wielką czy małą literą? Nie jest to regularna organizacja, co więcej, mówi się przecież o TZW. specjalnych … Niemniej jednak bardzo ważna jest dla mnie jednoznaczna odpowieź (jeśli takowa istnieje).
Dzięuję za pomoc.
Pisownia może być dwojaka, zależnie od tego, czy sformułowanie to jest częścią nazwy własnej, czy nie. Oto przykłady z pełnego korpusu PWN, najpierw małą literą: „Kto prowadzi działalność gospodarczą na terenie specjalnej strefy ekonomicznej bez wymaganego zezwolenia, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny”, „Są przecież specjalne strefy ekonomiczne, które dają korzystniejsze warunki”. Teraz przykłady wielką literą: „W jego sąsiedztwie położona jest Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna”, „prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej «Invest-Park»”.
Powstaje oczywiście pytanie, co właściwie jest nazwą własną. Jeśli dziennikarz pisze wielkimi literami o Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, to mamy prawo oczekiwać, że używa nazwy zapisanej w jakichś dokumentach, służącej do identyfikacji określonego obszaru mającego określony status. Gdyby się okazało, że sam taką nazwę wymyślił albo że sam zapisał ją wielkimi literami „na wszelki wypadek”, moglibyśmy mieć zastrzeżenia co do jego kompetencji – nie tylko językowych, ale wręcz zawodowych. Ponieważ w prasie te same nazwy, w tych samych kontekstach bywają raz pisane wielkimi literami, a raz małymi, zachodzi obawa, że z profesjonalizmem dziennikarzy nie wszystko jest w porządku.
Mirosław Bańko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego