testament
Dzień dobry,
czy użycie słowa testament w znaczeniu «dowód czegoś» jest poprawne? Np. jako testament siły, jak w tym wypadku:
"""
Adam Bielan podkreślił, że powstanie w getcie "było znakiem nadziei dla świata, że Żydzi nie odejdą w noc w milczeniu". - Będą walczyć o przeżycie i o wartości, które czynią nas ludźmi. To testament siły, jakim jest solidarność i wspólnota - skonkludował eurodeputowany PiS.
"""
Rzeczownik testament ma w polszczyźnie nie tylko znaczenie konkretne (‘dokument, w którym spadkodawca wyraża swoją ostatnią wolę na wypadek śmierci’), lecz także przenośne. Oznacza ‘przesłanie duchowe, które zostało po czyjejś śmierci dla następnych pokoleń’, por. np.
- „Kalina czerwona” okazała się ostatnią reżyserską pracą Wasilija Szukszyna – jego artystycznym testamentem [S. Chosiński, Miłość i zbrodnia często idą w parze, 2009].
W znaczeniu tym omawiany tu rzeczownik często występuje w kolokacji duchowy testament, por. np.
- W swoim testamencie duchowym Ojciec Święty powiedział: „Dziękuję Wam, Bóg wam zapłać. Ojcze, w Twoje ręce składam ducha mojego” [Z. Podstawka, Przez serce człowieka ku Bogu, 2005].
Tak więc testament w znaczeniu przenośnym oznacza rodzaj niematerialnej spuścizny, a nie dowód czegoś lub na coś. Wyrażenie: *testament siły jest błędne.
-
12.11.2023
Być może cytowana wypowiedź odwoływała się do etymologicznego znaczenia słowa, gdyż testamentum oznacza po łacinie właśnie dokładnie «świadectwo, poświadczenie czegoś» od słowa testis, czyli «świadek».
Łukasz -
14.11.2023
Szanowny Panie,
nie można oczywiście wykluczyć, że było tak, jak Pan pisze, lecz nie zmienia to postaci rzeczy, iż w przywołanym wypowiedzeniu wyrażenie *testament siły jest błędem leksykalnym (semantycznym i/lub w zakresie łączliwości). Rzeczownik testament pojawił się w polszczyźnie w drugiej połowie XV w. (pierwsze potwierdzenie pochodzi z 1484 r.) i od początku miał dwa zasadnicze znaczenia: 1. ‘ustne lub pisemne rozporządzenie ostatniej woli’; 2. ‘przymierze, układ, umowa’ (por. np. Słownik staropolski, t. 9, s. 149). Nigdy w polszczyźnie nie był synonimem dowodu (← dowodzić ← wodzić ← psł. *voditi ‘prowadzić, wieść, kierować’) ani świadectwa (← świadczyć ← st.pol. świaczczyć / świedczyć ‘być objawem, dowodem, świadectwem czegoś’; ‘występować w charakterze świadka, składać zeznania’, ‘wypowiadać się, składać oświadczenie, wydawać urzędowe orzeczenia, zaświadczenia’; ‘potwierdzać coś’ ← świadek ← psł. *sъvědokъ ‘ten, kto wie o czymś razem z inną osobą’). W omawianym tu wyrażeniu należało po prostu użyć określeń typu: dowód siły, świadectwo siły lub ewentualnie znak/oznaka siły. Takiej archaizującej semantyzacji rzeczownika testament trudno nawet bronić względami stylistycznymi. Wydarzenia, o których mówił Adam Bielan, odnoszą się do historii najnowszej (XX-wiecznej), trudno zatem mówić, że stylizacja archaizująca miałaby tu uzasadnienie.
Adam Wolański