transkrypcja nazw rosyjskich

transkrypcja nazw rosyjskich
13.09.2007
13.09.2007
Filmoteka Narodowa zaprezentuje niedługo przegląd filmów Karena Szachnazarowa. A czy nie powinno być Kariena? W 30-tomowej encyklopedii PWN jest inny reżyser, Aleksiej German – dlaczego nie Gierman, tak jak Gierasimow? Jest też Trauberg, Stołper, Awerbach – a nie Traubierg, Stołpier, Awierbach. A Pawieł Łungin – powinno być właśnie Pawieł (brzmi dziwnie) czy Paweł? I czy tytuł filmu znanego u nas jako Dersu Uzała w poprawnej transkrypcji nie powinien brzmieć Diersu Uzała?
W pytaniu pojawia się kilka nazwisk i imion podanych w formie zgodnej z zasadami transkrypcji. Mimo to wcale nie jest oczywiste, jak je zapisywać i czy – jak sugeruje pytanie – należy je zapisywać podobnie. Przyjął Pan bowiem, że w tym zakresie obowiązują ściśle określone zasady. Takich niestety nie ma. Nawet gdy jakieś reguły zostały opisane w polskiej normie (w wypadku zapisów cyrylickich dotyczy to tylko transliteracji, nie transkrypcji), nie ma obowiązku ich respektowania. Wprawdzie słowniki ortograficzne PWN podają zasady ustalania form spolszczonych, jednak stanowią one tylko propozycję normatywną.
Ma Pan – moim zdaniem – rację, wskazując na formy typu Gierman, Traubierg jako bardziej konsekwentne zapisy. Nazwiska te (Gierman jest też imieniem) występują jednak u nas głównie w formie zanglicyzowanej, a dzieje się tak za sprawą mediów. Dziennikarze korzystają z informacji podawanych przez media anglojęzyczne, a podczas pośpiesznego przekładu zwykle brak czasu na refleksję o formie nazw własnych. W rezultacie niektóre zapisy, choć problematyczne, jak np. Dersu Uzała, mocno się utrwaliły i dążenie do ich zmiany raczej nie ma sensu.
Inaczej mówiąc: kwestionowane zapisy trzeba zaakceptować jako uzasadnione zwyczajem językowym.
Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego