ukończonych / nieukończonych 18 lat

ukończonych / nieukończonych 18 lat

14.01.2023
12.12.2022

Dzień dobry,

proszę o informację, która forma (ukończone/ukończonych) jest poprawna i jaka zasada tym rządzi:

„ubezpieczony, który ma ukończone 18 lat, dziecko, które ma nieukończone 18 lat”;

„ubezpieczony, który ma ukończonych 18 lat, lub dziecko, które ma nieukończonych 18 lat”.

Ogromnie dziękuję i pozdrawiam

Forma imiesłowu (ukończony, nieukończony) musi być uzgodniona z rzeczownikiem rok/lata, a forma tegoż zależy od liczebnika (por. jeden rok [jaki?] ukończony; dwa lata [jakie?] ukończone). Składnia liczebników jednowyrazowych 11–19 i 20–90, która nie różni się od składni liczebników 5–10, wymaga dopełniacza liczby mnogiej liczonego rzeczownika. Między tym rzeczownikiem a określającym go imiesłowem występuje związek zgody, a więc imiesłów musi także przyjąć formę dopełniacza. Poprawne konstrukcje to: ukończonych / nieukończonych 18 lat.

Adam Wolański
  1. 6.01.2023

    Choć argumentacji dr. Adama Wolańskiego trudno odmówić słuszności, to jednak uważam, że zaproponowane przez niego rozstrzygnięcie jest zbyt rygorystyczne. Określenia grup liczebnikowo-rzeczownikowych – jeśli występują przed liczebnikiem – mogą bowiem wchodzić w związki składniowe zarówno z liczebnikiem, jak i rzeczownikiem. I nie jest to bynajmniej pogląd odosobniony, ponieważ w podobnym duchu wypowiedziała się chociażby prof. Katarzyna Kłosińska w poradzie „To sto złotych, te sto złotych czy tych sto złotych?”: „Ponieważ liczebnik sto (tak jak pięć, sześć itd.) wymaga dopełniacza (sto → czego? → złotych, psów, domów, pól itd.), to najwłaściwsze jest połączenie go z zaimkiem w dopełniaczu liczby mnogiej, a więc tych (Pożyczyłem mu tych sto złotych). Poprawne są jednak także konstrukcje z zaimkiem w mianowniku liczby mnogiej: Pożyczyłem mu te sto złotych”. W tym kontekście za poprawne należałoby uznać obie formy: ma ukończone/nieukończone 18 lat, ma ukończonych/nieukończonych 18 lat.

    Michał Machura
  2. 10.01.2023

    Szanowny Panie,

    podtrzymuję swoją opinię co do tego, że w połączeniu określnika ilościowego z rzeczownikiem w dopełniaczu nadrzędnikiem jest ów rzeczownik i to z nim należy uzgadniać wszelkie określenia. Szyk wyrazów w zdaniu nie ma na to wpływu.

    Forma ukończony/nieukończony to imiesłów przymiotnikowy bierny. W omawianym tu wypowiedzeniu pełni funkcję przydawki. W polskiej składni przydawka może określać rzeczownik, ewentualnie zaimek rzeczowny, ale nigdy liczebnik. Przydawki łączą się z nadrzędnikiem związkiem rządu (dopełniaczowa i przyimkowa) oraz zgody (przymiotna i rzeczowna w mianowniku). Przydawka przymiotna ukończony/nieukończonyokreślająca formy supletywne rok – lata musi się zatem dopasować w zdaniu do tego rzeczownika pod względem przypadka, liczby i rodzaju. Jeśli rzeczownik jest w dopełniaczu liczby mnogiej, to i przydawka musi taką formę przyjąć.

    Wspomniana tu przez Pana konstrukcja składniowa z przydawką jako podrzędnikiem w mianowniku w ogóle nie ma tu racji bytu, ponieważ w schemacie: ktoś ma ileś czegoś owo ileś czegoś jest dopełnieniem (lub – według innych interpretacji – okolicznikiem miary). Dopełnienie łączy się w polszczyźnie z określanym wyrazem w związku rządu. Oznacza to, że rzeczownik pełniący funkcję dopełnienia może wystąpić we wszystkich przypadkach gramatycznych oprócz mianownika i wołacza. W konsekwencji wszystkie określenia takiego dopełnienia nie mogą mieć również formy mianownika.

    Pragnę też zauważyć, że Prof. K. Kłosińska w swojej opinii dopuszczającej obie konstrukcje składniowe (do czego ma rzecz jasna prawo) nie opowiedziała się za ich jednoznaczną równorzędnością, por. „Ponieważ liczebnik sto (tak jak pięć, sześć itd.) wymaga dopełniacza (sto → czego? → złotych, psów, domów, pól itd.), to najwłaściwsze jest połączenie go z zaimkiem w dopełniaczu liczby mnogiej, a więc tych (Pożyczyłem mu tych sto złotych)”. Tym samym nie uznaje obu konstrukcji za jednakowo poprawne, jak próbuje Pan to sugerować w swoim opisie.

    Łączę wyrazy szacunku

    Adam Wolański
  3. 14.01.2023

    Szanowny Panie Profesorze,

    nigdzie w poprzednim wpisie nie sugerowałem, że formy mianownikowa i dopełniaczowa są „jednakowo poprawne” (zwłaszcza że i pytanie nie dotyczyło tego, który wariant jest bardziej, a który mniej poprawny czy zalecany), ani tym bardziej nie było moją intencją, by taką próbę podejmować. Byłaby ona zresztą karkołomna, zważywszy, że tuż przed ostatnim zdaniem zacytowałem opinię, z której wynika, że w normie wzorcowej mieści się postać dopełniaczowa, a w normie użytkowej – mianownikowa. Równocześnie przed przywołaniem wspomnianej opinii zauważyłem jedynie, że określenia grup liczebnikowo-rzeczownikowych – jeśli występują przed liczebnikiem – mogą (!) wchodzić w związki składniowe zarówno z liczebnikiem, jak i rzeczownikiem. O tym zaś, że za staranniejsze uchodzi połączenie z imiesłowem w dopełniaczu, nie napisałem wprost, gdyż uznałem, że wniosek ten można wyprowadzić – rozumując per analogiam – z opinii prof. Katarzyny Kłosińskiej. Domniemywam, że stając na takim stanowisku, prof. Kłosińska kierowała się wskazaniami WSPP: „Określenie podmiotu liczebnikowo-rzeczownikowego, odmieniane jak przymiotnik, może mieć formę dopełniacza, jeśli występuje po liczebniku, np. Trzydzieści tych uczestniczek zostało już zaznajomionych z regulaminem konkursu; w pozostałych użyciach – formę dopełniacza lub mianownika, np. Naszych siedem studentek zostało wytypowanych do rozgrywek finałowych; albo: Nasze siedem studentek zostało wytypowanych do rozgrywek finałowych” (WSPP, Warszawa 2004, s. 1602), być może także kryterium uzualnym. Co prawda WSPP odnosi się do syntagm w pozycji podmiotu, a w zdaniu, którego dotyczy pytanie, fraza „18 lat” zajmuje pozycję dopełnienia – ze wszystkimi konsekwencjami, które był Pan uprzejmy przytoczyć – to jednak w obu wypadkach (siedem studentek, osiemnaście lat) liczebniki, choć semantycznie podrzędne, stanowią formalne nadrzędniki grup liczebnikowo-rzeczownikowych.

    Z wyrazami szacunku

    Michał Machura
  4. 14.01.2023

    Szanowny Panie,

    bardzo dziękuję za list. Przyznam, że nie ośmielę się domniemywać, jakimi przesłankami kierowała się w swojej opinii Prof. K. Kłosińska. Być może było tak, jak Pan pisze. Moim zdaniem przywołana norma pochodząca z WSPP – a dotycząca formy dopełniaczowej i mianownikowej w zależności od szyku wypowiedzenia – odnosi się wyłącznie do określenia podmiotu liczebnikowo-rzeczownikowego z liczebnikami tworzącymi związki rządu, tudzież orzecznika imiesłowowego przy niemęskoosobowym podmiocie liczebnikowo-rzeczownikowym, ale nie ma zastosowania w wypadku żadnej innej części zdania. Nie widzę niczego złego w szukaniu analogii, ale w tym kontekście uznaję to za niezasadne, ponieważ określenie w mianowniku może dotyczyć tylko podmiotu.

    Łączę wyrazy szacunku

    Adam Wolański
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego