z rokiem czy bez roku?
2.02.2012
2.02.2012
Czy należy po dacie – która wskazuje dzień, miesiąc, rok – pisać dodatkowo słowo rok? Dla przykładu podaję dwa zdania:16 stycznia 2012 roku odbył się konkurs fotograficzny organizowany dla uczestników Studenckiego Naukowego Koła Fotograficznego.
16 stycznia 2012 odbył się konkurs fotograficzny organizowany dla uczestników Studenckiego Naukowego Koła Fotograficznego.
Zasadniczo w datach umieszcza się słowo rok lub jego skrót. W Edycji tekstów (s. 131) A. Wolański podaje, że od zwyczaju tego odstępuje się w leksykonach i encyklopediach. Domyślamy się, że z powodu natłoku dat w tego rodzaju publikacjach i notorycznego braku miejsca. Co prawda, Wikipedia na brak miejsca nie cierpi, a też stosuje zapis znany z encyklopedii drukowanych, np. „Po śmierci Kazimierza Wielkiego w 1370 tron polski przejął Ludwik Węgierski z dynastii Andegawenów. Okres jego rządów to zarazem początek supremacji szlachty w życiu politycznym kraju, obdarzonej w 1374 w Koszycach pierwszym przywilejem generalnym” (z hasła Polska). Wydaje się, że zapis taki sprzyja lekturze, gdyż eliminuje elementy zbyteczne, a jednocześnie nie razi, gdyż harmonizuje ze zwięzłym stylem haseł encyklopedycznych.
W innego rodzaju tekstach, nawet w podręcznikach historii, gdzie roi się od dat, skrót r. lub całe słowo rok są obecne. Częsty wyjątek stanowią daty podawane w nawiasie, np.: „Wreszcie w 1526 r., po dość niespodziewanej śmierci dwóch ostatnich książąt mazowieckich Stanisława (1524) i Janusza (1526), Zygmunt Stary obsadził swoimi garnizonami Warszawę i inne grody” (H. Samsonowicz, Historia Polski do roku 1795).
W innego rodzaju tekstach, nawet w podręcznikach historii, gdzie roi się od dat, skrót r. lub całe słowo rok są obecne. Częsty wyjątek stanowią daty podawane w nawiasie, np.: „Wreszcie w 1526 r., po dość niespodziewanej śmierci dwóch ostatnich książąt mazowieckich Stanisława (1524) i Janusza (1526), Zygmunt Stary obsadził swoimi garnizonami Warszawę i inne grody” (H. Samsonowicz, Historia Polski do roku 1795).
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski