o zbiegach raz jeszcze
Szanowny Panie Profesorze,
być może w pytaniu o zbieg pytajnika/wykrzyknika z wielokropkiem nie wyraziłem się dość jasno. Właśnie na skutek zaobserwowanych w SO PWN przykładów obu konfiguracji zacząłem się zastanawiać, czy można scharakteryzować te przypadki w zależności od intencji piszącego, tak jak to zrobił dr Wolański ze zbiegiem wykrzyknika i pytajnika w poradzie https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Co-pierwsze-wykrzyknik-czy-pytajnik;13870.html
Z wyrazami szacunku
Dociekliwy Czytelnik
Rozumiem, że nawiązuje Pan do wczorajszej porady. Trudno powiedzieć, czym by się miało różnić np. zdanie „To już koniec!…” od zdania „To już koniec…!”. Intencje nadawcy mogą się rozminąć z interpretacją odbiorcy. Kolejność wielokropka i wykrzyknika (podobnie jak wielokropka i pytajnika) nie jest uregulowana ani przez zwyczaj językowy, ani przez skodyfikowaną normę. Być może w książce Edwarda Łuczyńskiego Współczesna interpunkcja polska. Norma a uzus (Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, 1999) znajdzie Pan coś na ten temat.