jeśli…, to…
Dzień dobry,
pytanie odnosi się do porady „jeżeli…, to…” https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/jezeli-to;14452.html
Omówienie zdań współzależnych nie rozwiązuje kwestii "a jeśli tak to jak". Tu nie musimy się dopatrywać orzeczeń, a więc nie zachodzi współzależność zdań. Czy można prosić o logiczne lub choćby arbitralne ustalenie, czy przecinek jest tu konieczny?
Zarówno jeżeli…, to…, jak i jeśli…, to… stanowią tzw. spójniki skorelowane. Oba człony wypowiedzenia złożonego, które te spójniki łączą, oddziela się przecinkiem. Kiedy mówimy o wypowiedzeniu złożonym, mamy na myśli zarówno zdania (czyli wypowiedzenia z obecną formą osobową czasownika), jak i równoważniki zdań (czyli wypowiedzenia nieczasownikowe), por. np.
- Jeśli będzie wojna, pojadę się bić.
- Jeśli nie jutro, to w piątek.
- A jeśli tak, to jaką.
- A jeśli tak, to jak?