Zagraj z nami!
podrzynać
-
rżnąć a dorznąć10.11.201510.11.2015W poradni pojawiło się już pytanie: Dlaczego rżnąć (np. drewno) ale podrzynać (gałąź, na której się siedzi)?, na którą odpowiedź dr Długosz-Kurczabowej brzmiała: „Do dawnych form rznąć, dorznąć, zarznąć, wyrznąć… utworzono wtórne odpowiedniki częstotliwe rzynać, dorzynać, zarzynać, wyrzynać… (analogicznie do umotywowanych par typu zacząć – zaczynać)”.
W związku z tym zastanowiło mnie jednak, jak brzmiała wymowa. Wynika to z tego, że czytając podrzynać jako [pod-żynać], mielibyśmy oboczność ż-rz, biorąc pod uwagę rżnąć. Wydaje mi się zatem, że pierwotne odczytanie podrzynać brzmiałoby [podr-zynać], i rznąc [r-znąć], tak jak marznąć.
W czasach szkolnych miałem podobny problem, gdy czytaliśmy Reja, gdzie znajdujemy słowo barzo, które w oczywisty sposób jest naszym współczesnym bardzo, a więc odczytanie powinno brzmieć raczej [bar-zo] niż [bażo], które to strasznie mnie wówczas raziło.
Czy takie rozumowanie jest prawidłowe? Czy jest to powiązane z czeskim ř, które ponoć wymawia się podobnie? Odchodząc trochę od powyższego – czy czasowniki rżnąć i żąć są pokrewne, czy to przypadkowa zbieżność?
Z poważaniem
Marek Kielar -
niekonsekwencje polskiej ortografii4.07.20034.07.2003Witam,
Mam dwie wątpliwości dotyczące reguł ortograficznych rządzących pisownią.
1. Użycie u lub ó w wyrazach będących pochodną słowa dwa. Oczywiste jest, że pisze się dwóch i dwunastu, dwumian i równanie dwukwadratowe, ale podwójny i obydwóm. Skąd to się bierze?
2. Dlaczego rżnąć (np. drewno) ale podrzynać (gałąź, na której się siedzi)?
Pozdrowienia
Juliusz Wolny
Medizinische Universitäz zu Lübeck
Newsletter
Chcesz otrzymywać nowości Poradni Językowej PWN? Zamów bezpłatny newsletter.