przeciwdziałać-czemuś
-
rzadka specjalność25.12.201425.12.2014Witam,
proszę o wskazanie i uzasadnienie poprawnej formy spośród: (np. specjalista ds.) przeciwdziałania PRANIU pieniędzy/przeciwdziałania PRANIA pieniędzy.
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc!
Szymon Błachuta -
Opatrzny i opaczny29.02.201629.02.2016Szanowni Państwo,
jestem ciekaw etymologii słów opatrzność, opatrzny, opatrywać (chodzi o 'patrzenie na coś ze szczególną troską'?) i opak (z wyrażenia na opak), wspak (skąd cząstka -pak, znacząca jakby 'coś odwrotnego, niż należy'?).
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
Wielkie i małe litery w nazwach własnych23.05.201623.05.2016Mam wątpliwości dotyczące wielkich/małych liter w dwóch nazwach:
1. Rada ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji 2. Chopin i jego Europa (festiwal).
Reguły wskazują, aby w takich przypadkach małymi literami pisać jedynie spójniki i przyimki oraz słowa takie, jak: imienia, pod wezwaniem, na rzecz, do spraw, numer, przeciwko. Mimo tego spotkałem się z pisownią, jaką przedstawiłem wyżej w przykładach. Jak być powinno?
Z poważaniem
R.M.
-
Tolerancja a akceptacja 12.12.201912.12.2019Szanowni Państwo!
Podczas niedawnej rozmowy z kolegami poruszyliśmy temat różnicy w znaczeniu słów tolerancja i akceptacja. Chciałbym zapytać:
1. Czy dobrze rozumiem, że np. akceptując czyjeś zachowanie, uważamy że jest ono właściwe, natomiast tolerując czyjeś zachowanie, uważamy, że jest ono niewłaściwe, ale ta osoba wciąż może to zrobić?
2. Czy definicja nr 3. lub 4. słowa akceptacja (wg SJP) pozwala traktować to słowo jako tożsame tolerancji?
Z poważaniem
Kamil Pela
-
akceptacja i tolerancja3.09.20113.09.2011Szanowni Państwo!
Interesuje mnie różnica między akceptacją a tolerancją. Uczono mnie kiedyś, że akceptacja ma dodatni odcień znaczeniowy, jest na plus, podczas gdy tolerancja obejmuje pełne spektrum, czyli także zgodę na zło. Nie akceptuję głodu w Angoli, ale toleruję go, z braku wyjścia, czy możliwości przeciwstawienia się. Jednak z obecnych definicji w słowniku wynika coś zupełnie innego, wręcz odwrotnego. Jak to w końcu jest?
Z poważaniem – Maria Michałowicz