Najlepiej wszystko wielkimi literami?

Najlepiej wszystko wielkimi literami?
30.05.2019
30.05.2019
Ad https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Janko-muzykant-czy-Janko-Muzykant;19410.html
Czy rzeczywiście wielka reforma ortografii z lat 1934-1935 (lub jakakolwiek) zajmuje się takimi sprawami jak tytuły? Jest tego trochę: Ojciec [C/c]hrzestny, Władca [P/p]ierścieni, Raport [P/p]elikana… A może jest to tylko niefrasobliwie dopisana przez kogoś wersja taka, jak mu się wydawało? Podobny przypadek dotyczy np. [M/m]ałpki Fiki-Miki (zob. https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Mis-Colargol;14752.html
Co do pisowni Janko muzykant, użytej przez Sienkiewicza, zmienionej później na Janko Muzykant (i dzisiaj obowiązującej, vide Wielki słownik ortograficzny PWN, red. E. Polański, Warszawa 2017, s. 508), to z pewnością musiała to być arbitralna decyzja wydawców po drugiej wojnie światowej, którzy uznali, że chodzi jednak o nomen proprium bohatera opowiadania.
Per analogiam zaczęto również pisać Miś Colargol (nazwa fikcyjnej postaci stworzonej przez francuską pisarkę Olgę Pouchine w latach 50., a w latach 1968-1970 nazwa polskiego serialu) i Miś Uszatek (nazwa animowanego serialu telewizyjnego w latach 70.). Tymczasem bardziej uzasadnione ortograficznie byłoby oddawanie w piśmie owych połączeń jako miś Uszatek i miś Colargol, tzn. traktowanie wyrazu miś apelatywnie, a upatrywanie nazwy własnej wyłącznie w członie Uszatek i Colargol (te mogą występować samodzielnie).
Kornel Makuszyński słusznie pisał małpka Fiki-Miki, co wydawcy szanują do dzisiaj (vide Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki).
Nie kwestionuje się też raczej pisowni Ojciec chrzestny (jako tytułu powieści Maria Puzo i filmu Francisa Forda Coppoli) i wyrażenia ojciec chrzestny (‘przywódca mafijny we Włoszech i w Stanach Zjednoczonych’), co potwierdza link https://sjp.pwn.pl/sjp/ojciec-chrzestny;2494523.html.
Trudno się za to jednoznacznie ustosunkować do pisowni Raport Pelikana // Raport pelikana. Do końca nie wiadomo, co człon Pelikan // pelikan naprawdę oznacza. Czy jest to np. pseudonim studentki prawa Darby Shaw (w tej roli Julia Roberts) i dziennikarza Graya Granthama prowadzących prywatne śledztwo w sprawie zabójstwa dwóch sędziów Sądu Najwyższego USA (wówczas pisownia Pelikan byłaby zasadna), czy chodzi o słowo pelikan użyte przenośnie, a może symbolicznie? Szukając wyjaśnienia owej kwestii, w angielskiej wersji Wikipedii natrafiamy na fragment omawiający treść filmu: „Darby zgadza się spotkać z Granthamem w Nowym Jorku. Podziela jego teorię, że zabójstw dokonano w imieniu potentata naftowego Victora Mattiece'a zamierzającego wiercić w poszukiwaniu ropy na bagnach Luizjany będących siedliskiem zagrożonych podgatunków brązowych pelikanów”. W tej sytuacji należałoby raczej poprzeć zapis raport pelikana (w użyciu pospolitym) i Raport pelikana (jako nazwę filmu). Niestety, prawie zawsze widuje się pisownię nazwy filmu i nazwy dokumentu Raport Pelikana jako odwzorowanie zapisu oryginalnego The Pelican Brief.
Taki sam zwyczaj dotyczy pisowni Władca Pierścieni, Pierścienie Władzy, Jedyny Pierścień, Drużyna Pierścienia. Cóż, wydawcy i tłumacze znowu są zapatrzeni na ortografię angielską, przenosząc określenia The Lord of the Rings; The Rings of Power, The Fellowship of the Ring, The One Ring na grunt polszczyzny w takiej właśnie postaci graficznej i upierając się przy tym, że są to jednostkowe nazwy własne. Wygląda na to, że żadne nowe ustalenia normatywne, gdyby nawet je wprowadzono, tego nie zmienią. Fantastyka rządzi się własnymi prawami…
Maciej Malinowski, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego