O transkrypcji ukraińskich nazw osobowych raz jeszcze

O transkrypcji ukraińskich nazw osobowych raz jeszcze

17.04.2021
17.04.2021

Mam pytanie dotyczące stosowania nazwisk ukraińskich w polskich artykułach. Coraz częściej widzę, że stosowane są nazwiska w transliteracji na alfabet łaciński, czasem wg zasad ukraińskich, czasem innych. Np. ‘Sergei Loznitsa’ zamiast ‘Siergiej Łoznica’. Co z zasadami transkrypcji w języku polskim? Czy odchodzą do lamusa? Wiem, że dochodzi tu jeszcze kwestia emocjonalna, tożsamościowa. Obawiam się, że zaczyna być stosowana tu zasada „napiszmy tak, jak właściciel nazwiska sobie życzy".

O transkrypcji ukraińskich – tudzież rosyjskich i białoruskich – nazw własnych osobowych wypowiadałem się w Poradni kilkukrotnie, por. np. porady Transliteracja ukraińskich imion i nazwisk, Forma nazwisk rosyjskich po nadaniu polskiego obywatelstwa, Transkrypcja nazw białoruskich.

W tej sprawie nadal nic się nie zmieniło. Polskie reguły transkrypcji dostępne w słownikach ortograficznych nadal obowiązują. Zamieszanie wynika z powszechnego stosowania transkrypcji międzynarodowej, czyli tej, którą obywatele Ukrainy, Rosji czy Białorusi mają w swoich paszportach. Jest ona uprawniona tylko wówczas, gdy owa paszportowa transkrypcja zostanie zalegalizowana przez polskie instytucje, np. przy nadaniu polskiego obywatelstwa, wyrażeniu zgody na pracę lub studia w Polsce itd. Polskie władze nie posługują się bowiem w takich sytuacjach polską transkrypcją (tzn. nie konwertują formy cyrylickiej imienia i nazwiska na łacinkę w oparciu o reguły polskiej transkrypcji), lecz kopiują wersję z paszportu.

W polskich tekstach w odniesieniu do ukraińskiego reżysera, scenarzysty i producenta filmowego należy posługiwać się formą Siergiej Władimirowicz Łoznica, a nie wersją paszportową: Sergei Loznitsa.

Adam Wolański
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego