bliźni
-
bliźnię30.05.200730.05.2007Czy leksem bliźnięta występuje TYLKO jako odpowiednik dwojaczków? Gdy widzę np. troje PODOBNYCH do siebie dzieci i chcę o tym komuś zakomunikować, czy nie mogę powiedzieć, że to bliźnięta (czyli że są one podobne), nie wiem bowiem, czy nie mają one jeszcze rodzeństwa z tej samej ciąży? Nie znam etymologii tego wyrazu, ale jeśli pochodziłby on od leksemu blisko, to czy ta propozycja nazewnicza byłaby zasadna?
-
małżonek i małżonka2.11.20122.11.2012Bardzo proszę o odpowiedź na pytanie: o czyjej żonie mówimy małżonka, o czyim mężu mówimy małżonek?
Pozdrawiam
B. Grzelak -
-izm i -izna10.05.201110.05.2011Czy można napisać patriotyźmie?
-
ja na początku zdania2.12.20052.12.2005Poniższy tekst został zamieszczony na jednym z portali internetowych. Zarzucono mi, że nie zaczyna się zdania od ja. Czy osoba zwracająca mi uwagę miała rację?
„Drodzy Obrońcy, «poszperajcie» trochę po serwisie, a znajdziecie całą historię powstania tradycji Świętego Mikołaja. Ja popieram wszelkie przejawy dobrego serca dla innych i dziwię się moim bliźnim, że bywają tak nietolerancyjni…”. -
lepak19.05.200519.05.2005W Biblii Wujka spotyka się wielokrotnie słowo lepak. Cóż ono oznacza?
-
oczęta i rączęta10.12.200310.12.2003Dzień dobry!
Interesują mnie formy deminutywno-pluralne oczęta, nożęta, nóżęta, rączęta. Wiem, że są używane co najmniej od czasu A. Mickiewicza, ale w Gramatyce współczesnego języka polskiego (1984) nie ma o nich ani słowa. Czy dobrze rozumiem, że:
(1) o innych częściach ciała, oprócz tych trzech, może się mówić w ten sposób (np. uszęta) tylko żartem lub żargonowo?
(2) te trzy też nie mają ani liczby pojedynczej (*oczę, *rączę), ani syngulatywu-deminutywu (*rączątko), znowu pomimo jakiejś samowoli (oczątko?, l.mn. oczątka?, które spotkałem kilka raz w Sieci)?
Ostatnie pytanie: czy są używane te formy jedynie, gdy mówimy z dziećmi lub o dzieciach albo również np. o kobietach?
Dziękuję!
Ivan A. Derzhanski
Bułgarska Akademia nauk
-
Tylko nie rób plotek!2.02.20072.02.2007Witam,
mam takie pytanko: co to znaczy, że ludzie lubią „plotki”. Bo często słyszę, jak ktoś mówi: „Tylko nie mów, żeby nie było plotek!”. A ja nie wiem, o co chodzi, i dlatego nie wiem, jak mam z kimś porozmawiać, żeby rzeczywiście nie narobić tych „plotek”. Proszę o odpowiedź na mojego maila.
Magda.