-
zamęt, ale gdzie?8.10.20148.10.2014Szanowni Państwo, czy coś może wywołać zamęt u kogoś, czy w kimś? Chodzi mi o zamęt w czyjejś głowie, tj. w jego myślach. W tej sytuacji bardziej trafne wydaje się drugie określenie. Pierwsze pasuje mi do zewnętrznych obiektów zamącenia, jak dom, życie, rodzina itp. Czy moja interpretacja jest właściwa?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
zawody biegackie9.05.20139.05.2013Czy nazwanie zawodów biegackimi (przez analogię do pływackich) to dobry wybór? Czy znany jest Państwu przypadek, by jakiś słownik odnotował to słowo?
-
zwracanie się po imieniu
22.11.202022.11.2020Czy w polskiej kulturze w relacji dorosły uczeń-dorosły nauczyciel można zwracać się do siebie po imieniu? Mam na myśli np. lekcje indywidualne, uczeń i nauczyciel są w podobnym wieku (uczeń/kursant, nauczyciel/lektor).
Ja właśnie w ten sposób zwracam się do moich uczniów i oni do mnie też, ale wielu nauczycieli twierdzi, że to niezgodne z polską kulturą, tradycją, że to moda, wpływ kultury anglosaskiej itd. Oczywiście w środowisku np. uniwersyteckim sama wolę formę oficjalną, ale mam na myśli właśnie środowisko szkół prywatnych i nauczanie indywidualne.
Moim zdaniem jak najbardziej zgodne z polską tradycją jest przechodzenie na "ty" dwojga dorosłych ludzi, jeśli oboje wyrażą zgodę. W dyskusji z innymi nauczycielami próbuję zawsze zwracać też uwagę na to, że etykieta językowa i oficjalność/nieoficjalność to nie jest system zero-jedynkowy, jednak nadal jest spora grupa nauczycieli, których moje argumenty nie przekonują.