-
tytuły katechizmów10.11.201110.11.2011Droga Redakcjo,
czy w pracy poświęconej katechetyce tytuły źródeł: Katechizm Kościoła Katolickiego (i określenia synonimiczne: katechizm współczesny albo watykański) oraz Katechizm Rzymski (Katechizm szesnastowieczny, Soboru Trydenckiego) powinny być pisane kursywą (nie dotyczy określeń synonimicznych), jako tytuły, czy też wystarczy jedynie zapis z wielkiej litery? W materiale źródłowym znalazłam formy drukiem prostym i z wielkiej litery także odnośnie zapisów synonimicznych.
Pozdrawiam. -
Użycie wielkiej litery ze względów grzecznościowych
24.07.202224.07.2022Zastanawia mnie kwestia pisowni zwrotów grzecznościowych w transkrypcjach nagrań oraz napisach w nagraniach, np. podcastów, wywiadów, videoblogów na portalach społecznościowych. W tekstach pisanych, jak e-mail, list zwroty grzecznościowe piszemy wielką literą, a jak jest w przypadku napisów do nagrań? Czy w takich rozmowach, dialogach, monologach nagranych i publikowanych w sieci jest podobnie, czy zgoła odmiennie?
-
Warszawa-Grochów; dworzec PKS (Pekaes, Pekaesu)28.09.201628.09.2016Szanowni Państwo,
jak powinnam zapisać nazwę: Warszawa Grochów czy Warszawa-Grochów? Grochów to dzielnica Warszawy, część Pragi, prawda? Napiszemy: dworzec Pekaesu czy dworzec pekaesu?
Dziękuję.
Z poważaniem
A.K.W.
-
Wartałoby to opublikować…1.07.20051.07.2005W wypowiedziach moich znajomych słyszę na przykład takie zdania: „Ta książka wartała (była warta) więcej, niż za nią zapłaciłeś’’; „Wartałoby (warto by) się zainteresować tą sprawą’’. Czy słowa wartała, wartałoby są dopuszczalne w języku literackim? Czy może mają status potoczności? A może po prostu są błędne?
-
Tak sobie pomyślałem…21.01.201521.01.2015Szanowni Państwo,
zaimek sobie jest zrozumiały we frazach typu „Trudno to sobie wyobrazić”, „Nie przypominam sobie”, „Poradzisz sobie z tym?”. Ale: „Czytałem sobie o tym”, „Odpoczęłaś sobie trochę?”, „Wyjedź sobie gdzieś”, „Pomyślałem sobie, że moglibyśmy…”. W przykładach tego rodzaju można by właściwie usunąć ów zaimek, jednakże (trudno mi to ująć w słowa) jego obecność jakby „ociepla” wypowiedź – bez względu na to, czy sobie dotyczy mnie, czy kogoś. Takie moje odczucie, ale może to błąd?