wzrosły
-
punkt procentowy28.05.202426.05.2003Nie zgadzam sie z argumentacją p. Adama Zaparcińskiego z PWN, który w odpowiedzi na pytanie o punkt procentowy broni jego poprawności. Przedstawiona argumentacja stara się obronić i usankcjonować swego rodzaju, niechlujstwo językowe. Oprocentowanie zmienia się np. z 5% do 7% i choć potocznie mówi się, że zmieniło się o 2%, to każdy inteligentny człowiek rozumie to poprawnie jako z… do…, a nie dosłownie o…. Kto nie rozumie pojęcia procent, temu i psedouczony punkt procentowy nic nie pomoże. Sapienti sat.
Uważam, że wprowadzanie punktu procentowego nie tylko nie systematyzuje pojęć, ale wprowadza pewnego rodzaju chaos pojęciowy. -
Raz jeszcze o skrótach specjalistycznych31.07.201731.07.2017Dzień dobry,
dziękując za Pańską – niezwykle budującą – odpowiedź (poniżej↓),
w związku z interpretacją:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Rok-do-roku-w-raportach-finansowych;17065.html
proszę Pana (lub oddelegowaną przez Pana osobę) o ustosunkowanie się do poniższych kwestii.
Odpowiadam (jako ekonomistka z wykształcenia i filolożka z zamiłowania, co niezwykle utrudnia mi wykonywanie pracy zawodowej) za korektę różnego rodzaju dokumentacji, w tym za ostateczną cenzurę okresowych raportów giełdowych (które udostępniane są do publicznej wiadomości, czyli na wielu portalach internetowych).
Ww. interpretacja – nader liberalna w moim odczuciu – rozpowszechnia mylny pogląd ekonomistów nieposiadających żadnego zaplecza językowego: cokolwiek napiszemy, a jest to w miarę zrozumiałe, może być stosowane (z takich tez tworzy się przeświadczenie o poprawności nagminnego zapisu „2017r.” lub „2017r”).
Poniżej przedstawiam moje wątpliwości.
1) Przywołany w przykładzie wskaźnik C/Z (cena na zysk) nie jest skrótem i trudno raczej rozpatrywać go w kategoriach ortografii. Jest to działanie matematyczne, w którym cenę jednej akcji dzielimy na zysk pozyskany z tej akcji (wynik równania wyraża zatem stopień opłacalności inwestycji w ów papier wartościowy). C oraz Z (ang. P i E) nie są wówczas skrótami, a symbolami (tak jak w fizyce: W – praca, R – opór elektryczny). Zatem o żadnej niepoprawności językowej (czy dopuszczaniu/niedopuszczaniu pisowni z kropkami i ukośnikiem) nie może być – moim zdaniem – mowy.
2) Przytoczony kazus zapisu obr/s dotyczy zaś jednostki miary, a tam występują uniwersalne zasady (bez kropki): m, s, kg (taki też status nadano obr – w wersji angielskiej r).
3) Jednakże nie mogę się zgodzić z wykładnią dla powszechnie stosowanego zapisu r/r lub (a chyba nigdy się z takim zapisem nie spotkałam) k/k. To nie są ani symbole, ani jednostki miary. Zapis r./r. po pewnej frazie oznacza działanie matematyczne, w którym porównano dany parametr (np. C – cena) z 2015 roku (r.) z tym samym parametrem w 2016 roku (r.). Czyli w skrócie „cena chleba wzrosła o 20% r./r.” (jeśli chodzi o kwartał, to przychylam się raczej do zapisu kw./kw., a już q/q na pewno nie wzbudza wątpliwości, bo jest i angielski, i bez kropki (o którą się niniejszym awanturuję): – )).
4) Moim zdaniem zaproponowane przez Państwa skróty typu rdr. są optimum niewzbudzającym wątpliwości (bez dyskusji: – )). Jednak poprawnym zapisem jest r./r., a ze względu na rozpowszechnienie formy r/r może być ona po prostu tolerowana.
Z góry dziękuję za odpowiedź. Przepraszam, jeśli opisałam sprawę zbyt zawile. Chętnie kwestię moich dylematów doprecyzuję
Pozdrawiam
Agnieszka
-
staliny czy Staliny?12.04.201412.04.2014Szanowni Państwo!
Czy takie rozmnożone i spostpolitowane to Staliny czy staliny? Oto kontekst: „W Rawie wydało mi się, że gęstość plakatów i haseł wzrosła, że pejzaż bardziej jeszcze poczerwieniał i że jeszcze większe wiszą Staliny. Po niedługim czasie byliśmy we Lwowie”.
-
Ułamki
27.02.2022Jak należy odmieniać rzeczownik po liczebniku ułamkowym, a konkretnie po ułamku dziesiętnym?
Powinniśmy napisać: poparcie partii wzrosło o 23,32 punktów procentowych, punkty procentowe czy punktu procentowego?
-
w Ukrainie czy na Ukrainie?6.03.202220.06.2015Chciałbym poznać Państwa opinię na temat pewnego zjawiska. Otóż coraz częściej spotykam się z pisaniem w Ukrainie i w Litwie, co – jak mi tłumaczono – wynika z poprawności politycznej, gdyż przyimek na sugeruje w tym kontekście, że traktujemy powyższe kraje jako prowincje (jak Śląsk i Mazury) i akcentujemy ich dawną przynależność do Rzeczpospolitej. Nikt nie pisze w Słowacji, gdyż to państwo zawsze było od Polski odrębne. Czy jednak przyimek na istotnie jest (politycznie) niepoprawny?
-
Znaczny a znaczący 1.03.20181.03.2018Czy wyrażenia znaczny wzrost zachorowań i znaczący wzrost zachorowań można traktować jako synonimiczne?