z-małej-litery
  • Zdanie z ovtionem, fenderem i rickbackerem

    17.05.2021
    17.05.2021

    Szanowni Państwo,

    chciałabym upewnić się, czy nazwy gitar w następującym zdaniu:  Jako pierwszy stał akustyczny ovation, a obok niego czarny fender i fantastyczny rickenbacker należy pisać małymi literami.

    Z poważaniem

    Stała Czytelniczka Poradni

  • Kłopoty z bankiem
    24.05.2016
    24.05.2016
    Uprzejmie proszę o pomoc w mojej dyskusji z bankiem, na temat znaczenia niniejszego zdania:
    Użytkownik zobowiązany jest niezwłocznie powiadomić Bank, jeśli nie otrzyma PIN-Mailera i/lub Karty w terminie 21 dni od podpisania Umowy.
    Ja twierdzę, że z tego zdania wynika, iż bank ma 21 dni od podpisania umowy na to, by przysłać mi PIN. Jeśli tego nie zrobi w ciągu 21 dni, mam obowiązek niezwłocznie to zgłosić. Bank natomiast twierdzi, że to ja mam 21 dni na zgłoszenie nieotrzymania PIN-u.
    Kto ma rację?
  • Liczne kłopoty z borówką
    6.09.2018
    6.09.2018
    Która forma jest poprawna: uprawiam borówkę Bluegold czy uprawiam borówkę Bluegold'a?
    Z poważaniem
    Czesław Nieplowicz
  • wielkie litery
    10.12.2001
    10.12.2001
    Jakie są zasady użycia dużych liter? Nazwy, początek zdania, skróty, to wszystko, co przychodzi mi do głowy.
    Pozdrawiam,
    Karolina
  • znajomi z Poniedziałka
    29.09.2003
    29.09.2003
    Zwracam się z zapewne nieco dziwnym pytaniem, ale frapuje mnie pewna sprawa. Gdyby istniała w Polsce miejscowość, która nazywałaby się Poniedziałek, to jak wyglądałaby odmiana tego wyrazu (np. jedziemy do Poniedziałka czy jedziemy do Poniedziałku?). Jak nazywaliby się jej mieszkańcy (Poniedziałkowicz, Poniedziałkowiczka)?
  • litera
    9.07.2010
    9.07.2010
    Jak mówić w wypadku, gdy wyraz zaczyna się od dwuznaku? Czy ten wyraz (np. Szymon) zaczyna się na sz, a może zaczyna się od sz? Czy zdanie: „Zauważ, że gdy chcemy napisać wielką literą wyraz zaczynający się na sz, wielka będzie tylko litera s”. Dodam, że chodzi o tekst z elementarza, przeznaczony dla dzieci 6-7-letnich.
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • Litera rozpoczynająca cytat
    10.04.2017
    10.04.2017
    Interesuje mnie zasada wprowadzania cytatów w języku polskim. Kiedy mamy zdanie wprowadzające cytat przed cytowanym tekstem stawia się dwukropek, otwiera cudzysłów i przytacza tekst. Jaką literą pisze się pierwsze słowo cytowanego tekstu: wielką czy małą? Czy jest jakaś sztywna reguła, czy zależy to np. od tekstu cytowanego i tego, czy otwiera on zdanie czy jest jego kontynuacją?
  • Wielka litera w zaproszeniach ślubnych

    20.04.2017
    20.04.2017

    Czy w tekście zaproszenia na ślub: w imieniu rodziców oraz własnym wyraz rodzice powinien być z dużej czy z małej litery? Wg nas – rodziców – powinno być napisane z dużej litery, Młodzi uważają, że wg zasad pisowni – z małej.

    Czekając na odpowiedź, pozdrawiam

    Aleksandra Mrozińska

  • dowolność w zapisie wielkich liter
    10.05.2004
    10.05.2004
    Czy niektóre nazwy własne, jeśli tak sobie zażyczą ich posiadacze, mogą być pisane dowolnie pod względem wielkości liter? Przykład: nazwa własna Adidas, użyta w kontekście marki odzieży konkretnego producenta. Według mnie jako nazwa własna powinna być ona pisana wielką literą, natomiast mój rozmówca upiera się, że właściciel marki pisze wszędzie tę nazwę małą literą, a więc my też tak powinniśmy. Inne przykłady to np. nazwa filmu eXistenZ.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego