znaczy��
  • protagonista
    28.05.2010
    28.05.2010
    W ostatnim czasie – szczególnie chyba w Internecie – rozpowszechniło się użycie słowa protagonista w znaczeniu 'główny bohater (książki, filmu, gry)'. Intuicja podpowiada mi, że to prosta kalka angielskiego sensu tego słowa. Ale może się mylę i możemy powiedzieć, że „Wokulski to protagonista powieści Prusa”?
    Z wyrazami szacunku,
    Tomek Romaniuk
  • Regionalne stulać ‘pleść bzdury, głupstwa; opowiadać niestworzone historie, zmyślać’

    31.07.2021
    31.07.2021

    Dzień dobry, chciałbym zapytać o etymologię używanego w Rzeszowie i okolicach czasownika  stulać o znaczeniu: opowiadać głupoty, bzdury.

  • różności
    15.12.2006
    15.12.2006
    Szanowni Państwo!
    1) Czy w zapisie: „Dzieło powstało ok. 1340–1343 r.” skrót r. jest poprawnie użyty, skoro okres dotyczy lat? Choć w końcu pisze się „Panował w Rosji w XVII–XVIII wieku”. A poza tym czy można napisać około przy dłuższym okresie, określonym latami? Nie lepiej brzmi „Powstało między 1340–1343”?
    2) Jeśli istnieje potoczne sformułowanie pójść w cug, to jakie ma znaczenie? Czy występuje też wersja wpaść w cug w znaczeniu 'wpaść w wir', np. pracy?
    Pozdrawiam i dziękuję
  • Stypizowany
    24.03.2020
    24.03.2020
    W tekstach prawniczych często pojawia się sformułowanie stypizowany, np. Pierwsze z wykroczeń stypizowanych w art. 19 ust. 1 ustawy o informowaniu… lub W razie skazania za przestępstwa stypizowane w art. 65 § 1 i 3…. Czy należy uznać już za poprawne takie fachowe znaczenie, mimo braku w słownikach? I co tak naprawdę znaczy?
    Z poważaniem
  • super
    28.09.2012
    28.09.2012
    Niedawno w Poradni pojawiła się opinia, że obowiązuje łączna pisownia przedrostka super niezależnie od znaczenia (superczłowiek 'superman' i 'świetny gość', supersamochód 'wyścigówka' i 'fajna bryka', superlaska 'szprycha' i 'git dziewucha'). Sam jestem zwolennikiem różnicowania pisowni, tak jak w przypadku płyty długogrającej. I w USJP takie zróżnicowanie nastąpiło, właśnie w haśle super (choć akurat słowo okazja chyba go nie wymaga…). Czy mogę prosić o skomentowanie tej rozbieżności?
  • szabas, szabat, sabat
    2.01.2006
    2.01.2006
    Zawsze byłem pewien, że szabas i szabat to określenia na święto żydowskie, natomiast sabat to zlot czarownic. Tymczasem NSPP w haśle sabat odsyła do hasła szabat. Czy zatem słowo sabat może być również użyte w znaczeniu święta żydowskiego i owo święto ma aż trzy nazwy (szabas, szabat, sabat)?
  • Ubrać się jak filistyn

    22.05.2016
    22.05.2016

    Szanowni Państwo,

    interesuje mnie etymologia powiedzenia ubrać się jak Filistyn, tzn. ubrać się zbyt lekko, wyletnić się. Wydawałoby się, że wywodzi się ze Starego Testamentu, ale nie udało mi się odszukać odpowiedniego fragmentu. A może się mylę i źródło leży gdzie indziej?


    Z wyrazami szacunku

    Piotr Michałowski

  • witkacyzmy

    13.07.2020
    27.09.2014

    „Zjeść, poczytać, pogwajdlić, pokierdasić i pójść spać” (Witkacy, Szewcy). Podejrzewam, że za tą gwarą (?) kryją się znaczenia nie całkiem przyzwoite, ale skoro już młodzież czyta, to niech czyta ze zrozumieniem. Co to znaczy kierdasić i gwajdlić?

  • zapomnieć i zapamiętać
    28.01.2015
    28.01.2015
    Szanowni Państwo,
    dlaczego wyraz zapominać oznacza wyrzucanie czegoś z pamięci, a nie utrwalanie, jak podobne słowo w języku rosyjskim? W przypadku słowa zapamiętać przedrostek za ma przecież odwrotną funkcje.
    Z wyrazami szacunku
    Michał
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego