gorejący
  • blm czy blp?
    1.09.2009
    1.09.2009
    Moje pytanie dotyczy wyrazu kuzynostwo (w znaczeniu 'kuzyn wraz z żoną'), a konkretnie jego liczby. Większość słowników (sieciowy USJP, SJP Szymczaka czy słownik warszawski) podaje informację: blm, jednak wyraz ten łączy się z czasownikami w lm: „Przyjechali kuzynostwo”, co raczej świadczyłoby o braku lp. Z porady https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/;8119 można wywnioskować, że analogiczny wyraz wujostwo podany jest jako przykład plurale tantum. Jak to zatem jest z tą liczbą?
    dagome24
  • budżetowe tablety
    11.01.2013
    11.01.2013
    Budżetowy, to znaczy jaki? Od jakiegoś czasu dużą karierę robi przymiotnik budżetowy, czyli tani. Czy to określenie jest poprawne? Wydaje mi się, że skoro są określenia: niskobudżetowy/wysokobudżetowy, to budżetowy powinien znaczyć: 'wymagający jakiegoś wkładu finansowego', bez sprecyzowania, czy dużego, czy małego. Czy to nowy wyraz, czy po prostu ja się z nim wcześniej nie spotkałam? Cały czas czytam o budżetowych telefonach, budżetowych tabletach itp.
    Pozdrawiam
    Marta
  • daty
    5.07.2002
    5.07.2002
    Jaki jest prawidłowy porządek pisowni daty: dzień-miesiąc-rok czy też rok-miesiąc-dzień. Spór jest bardzo gorący, więc proszę o rozstrzygający werdykt. Pozdrowienia.
  • deka i deko
    1.11.2013
    1.11.2013
    Chciałabym wrócić do kaczki dziwaczki, która prosiła mleka pięć deka. A co, gdyby nie była tak bardzo spragniona i chciała tylko 1 deka? Nie brzmi mi to kompletnie, a w starych słownikach czytam, że słowo deka jest nieodmienne, a mnie aż korci, żeby powiedzieć: jedno deko!
  • dużo różnych pytań
    21.02.2002
    21.02.2002
    Szanowni Państwo,
    Mam nadzieję, że Poradnia Językowa jeszcze działa (nie miałam z Państwem od dłuższego czasu kontaktu) i będę mogła skorzystać z Waszej pomocy. Oto moje pytania:
    1. Czy istnieje w polskim języku słowo ewaluować (od angielskiego evaluate – oceniać.) W mojej pracy (firma zagraniczna) jest to coraz częściej używane.
    2. Czy poprawnie powinno być podkoszulek czy podkoszulka.
    3. Czy „modne” od kilku lat słowo molestować (w kontekście: 'wykorzystywać seksualnie') jest używane poprawnie? Przez wiele lat słowo to miało zupełnie inne znaczenie ('nagabywać') – teraz rozpanoszyła się kalka angielska i użycie tego słowa w pierwotnym znaczeniu wywołuje wręcz dwuznaczne uśmieszki. Czy więc słowo to w nowym znaczeniu jest weszło na stałe i oficjalnie do języka polskiego?
    4. Drażni mnie powszechne nadużywanie słowa sponsor. Czy można go zastąpic słowem fundator, darczyńca lub wręcz dobrodziej? A może mecenas, choć to ostatnie odnosić sie chyba powinno do wspierania sztuki? Czy słowo sponsor jest już oficjalnie uznawane w poprawnej polszczyźnie?
    5. W dalszym ciągu nie mogę pogodzić się ze słowem reklamówka, oznaczającym torebkę plastikową (a może plastykową – przy okazji – jaka jest poprawna pisownia słowa plastik?) Nigdy nie używam tego słowa – wydaje mi się strasznie rażące. A może jestem po prostu przeczulona i mogę bez oporu używać słowa reklamówka, jak to robi wiekszość?
    6. Ciągle rażąca wydaje mi się komórka zamiast telefon komórkowy (chyba głównie z powodu lenistwa językowego, podobnie jak i wspomniana wyżej reklamówka). Czy więc komórka jest poprawna?
    7. Wracam jeszcze do słów pochodzenia angielskiego. Czy jest przyjęta jakaś zasada odnośnie wymowy niektórych powszechnie używanych słów pochodzenia angielskiego w jęz. polskim? Chodzi mi o słowo keczup, oraz o nazwy własne jak Avon czy Nike. Niektórzy, wydaje mi się, że ze snobstwa (często są to osoby nie znajace angielskiego) wymawiają je jako [keczap], [Ejwon] oraz [Najki]. Ja, mimo ze znam doskonale jęz. angielski, w tych przypadkach wymawiam, jak się pisze (bo jestesmy w Polsce), ale może nie mam racji?

    Bedę zobowiązana za otrzymanie odpowiedzi.
    Pozdrawiam
    Barbara Rościszewska
  • francuskie tytuły arystokratyczne
    26.08.2002
    26.08.2002
    Drodzy Państwo!
    Mam problem, który nie dotyczy może bezpośrednio pisowni polskiej, ma z nią jednak związek. Otóż chodzi o zasady pisowni imion i tytułów arystokratycznych osób spoza Polski.
    Wiem, że ogólne zasady pisowni imion wymagają, aby imiona postaci panujących (np. królów) lub funkcjonujących powszechnie w polskiej świadomości (np. Joanna d'Arc) spolszczać, zaś pozostałe pozostawić w formie oryginalnej. Tak przedstwia się sytuacja w większości książek, z którymi miałem do czynienia. Jadnakże prof. W. Dworzaczek w swojej Genealogii (zestaw tablic genealogicznych rodów panujących w Polsce i krajach ościennych) ominął powyższą zasadę, spolszczając bez wyjątku wszystkie imiona. Wydaje mi się, że w tym przypadku zabieg ten nadał zestwieniom genealogicznym przejrzystości – jest więc uzasadniony.
    Gorzej sprawa przedstawia się z tytułami arystokratycznymi. W różnych publikacjach spotkałem się z różną ich pisownią. Np. w biografii Ludwik XVI pióra Jana Baszkiewicza (Wrocław 1983) sam król, przed objęciem władzy, nosi tytuł księcia Berry. Natomiast jego bratanek, który nigdy władzy nie objął, tytułowany jest już księciem (diukiem) de Berry. Przytoczę jeszcze jeden przykład. W powyższej książce brat Ludwika XVI (przyszły Karol X) tytułowany jest hrabią Artois, natomiast w biografii Karola X autorstwa José Cabanisa (W-wa 1981)- hrabią d'Artois. Takie przykłady można zresztą mnożyć w nieskończność.
    I tutaj pojawia się mój problem i moje pytanie. Opracowuję właśnie tablicę genealogiczną francuskiej dynastii Burbonów. Pojawia się tam mnóstwo osób zarówno panujących, jak i posiadających czysto tytularne godności arystokratyczne, wiele odsób, które są Polakom znane dobrze jak i nie. Jak postąpić w takiej sytuacji? Być może w przypadku tytułów obowiązuje podobna zasada jak i w przypadku imion? A jeśli tak, to czy dla zachowania przejrzystości mogę zrezygnować z przedrostków de, d' itp.?
    Proszę Państwa o sprecyzowanie zasad obowiązujących w przedstawionych przeze mnie przypadkach i z góry dziękuję za odpowiedź.

    Z poważaniem
    Przemo Jaworski
  • Hubertusowie Ósmi
    28.11.2007
    28.11.2007
    W grze nazywam się HUBERTUS ÓSMY. Chcę, aby moja drużyna nazywała się tak jak ja – czyli HUBERTUSI ÓŚMI? Czy ta forma liczebnika jest poprawna? Liczebnik ósmy ma odmianę przymiotnikową, więc chyba jednak ta śmieszna forma jest poprawna. Niemniej proszę o pomoc eksperta.
    Z góry dziękuję.
  • Jak replikować na Witam
    14.06.2013
    14.06.2013
    Szanowni Panstwo,
    wychodze z zalozenia, ze wiekszosc osob stosujacych w korespondencji powitanie Witam nie zastanawia sie, ze stawia korespondenta w pozycji z gory na dol. Np. firma internetowa okolnikiem „wita serdecznie” potencjalnego klienta. Czy i w jaki sposob mozna zwrocic uwage w mailowej korespondencji z nieznajoma osoba, ze rozpoczynanie jej zwrotem Witam lub Witam serdecznie razi, jednoczesnie nie zrazajac korespondenta do siebie?
    Z powazaniem
  • jeździć
    17.03.2003
    17.03.2003
    Czy poprawna jest forma: jeździj, np. pożegnanie: „Jeździj w spokoju…”? Osobiście jakoś mnie razi forma jeźdź podawana przez Państwa słownik i mam gorącą nadzieję, że podana przeze mnie forma jest też uważana za poprawną, bo na pewno jest milsza dla ucha. Licząc na szybką odpowiedź, łączę pozdrowienia i pozostaję z poważaniem.
    Dariusz Celarski
  • kartka na drzwiach
    20.02.2011
    20.02.2011
    Witam serdecznie.
    Mój problem dowodzi, jak nieznajomość zawiłości języka polskiego może utrudnić codzienne życie. Pytanie dotyczy zostawionej na drzwiach kartki z napisem „Nie ma mnie do środy”. Czy oznacza to tyle, co 'nie ma mnie do środy włącznie'? Czy może bardziej 'wracam w środę'? Innymi słowy, czy jeśli ktoś zostawi taką kartkę na drzwiach, należy uznać, że w środę jest, czy w środę go nie ma?
    Pozdrawiam,
    Martyna N.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego