-
śmiałe spolszczenia nazw handlowych24.02.201324.02.2013W jaki sposób zapisywać potoczne określenia powstałe od nazw, zwykle angielskich, marek? Z wielkiej, czy małej litery; spolszczać pisownię? Mam na myśli chociażby słowa mak (McDonald’s) albo fejs (Facebook).
-
Święty Mikołaj i święty mikołaj17.03.201717.03.2017Szanowni Państwo,
po lekturze porad nt. Świętego Mikołaja można uznać, że kwestia pisowni wielką/małą literą jest żywa i w fazie kształtowania się. Czy coś się zmieniło od najnowszej porady, z 2013 r.? Pytam, bo np. Słownik języka polskiego podaje pisownię wielkimi literami niezależnie od znaczenia. Wiem, że WSO ma na tym polu prym w stosunku do SJP, ale hasła tego w internetowym WSO brak.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
tajemnicze profitki16.11.200916.11.2009Jak podają słowniki (m.in. Doroszewski, Kopaliński) profitka to okrągła osłonka dla ochrony lichtarza przed spływającą ze świecy stearyną. W Zaklętych rewirach profitki jako słowo pojawiają się parokrotnie, lecz z kontekstów nie sposób wywnioskować znaczenia. Poza jednym przypadkiem – kiedy mowa jest o… nasypywaniu cukru do profitek (Rewiry ciemne, rozdz. 6). Czy zatem profitki to również, w innym znaczeniu, cukierniczki?
-
tak że i coby17.11.200717.11.2007W takich zdaniach: „Ale co by nie szukać daleko”, „Co by nie jechać w ciemno” co i by powinny być chyba pisane łącznie, gdyż coby oznacza tutaj 'żeby, aby'. Odwrotnie jest z także: „Nie znam go, także nie ma o czym mówić”, „Byłem z nią, także nic nie słyszałem”, gdzie także użyte zostało w znaczeniu 'tak więc', a zatem powinno być zapisane jako tak że. Czy mam rację? Tak bardzo często piszą internauci, a informacje na temat coby i tak że w słownikach są bardzo skromne.
-
Tam wszystko pisze12.07.200712.07.2007Na internetowym forum jeden z dyskutujących zarzucił mi, że w moim zdaniu: „Czytaj posty X ze zrozumieniem – tam wszystko pisze” zrobiłem elementarny błąd, polegający na niepoprawnym napisaniu tam wszystko pisze (nie umieściłem w tym stwierdzeniu podmiotu). Na forach stosuje się język potoczny mówiony. Czyli to, co piszę, zapisuję tak samo, jakbym to mówił. To prawda, że zrobiłem błąd, którego nie powinienem popełniać ani w języku pisanym, ani w mówionymm, i nic nie tłumaczy tego sformułowania?
-
To nie haplologia…
8.04.20168.04.2016Szanowna Poradnio,
słowniki języka polskiego podają zgodnie jeden przykład haplologii: sześcian zamiast sześciościan (wzorem: ośmiościan). Przykład znakomity, ale i chyba nader odosobniony…
Czy istnieje w polszczyźnie więcej takich wyrazów? Czy, przykładowo, można dopatrzyć się haplologii w następujących wyrazach: skoczogonek (skoczoogonek), scenopis (scenoopis), mięsopust (mięsoopust); ewentualnie haplologii „głoskowej”: dysonans (dyssonans), falstart (falsstart)?
Michał Gniazdowski
-
tyle(,) co 3.12.20153.12.2015Co do porady tyle co, to chciałbym zwrócić uwagę, że WSO traktuje tyle, co jako konstrukcję paralelną i wariant z przecinkiem uznaje za podstawowy, a nieoddzielanie takich formuł za dopuszczalne w pewnych sytuacjach. Tak więc akcenty co do tego, którą wersję uznać za wzorcową, są rozłożone inaczej niż w rzeczonej poradzie.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
Tylko pytajnik29.01.201629.01.2016Szanowni Państwo,
czy jeśli po wielokropku pojawia się zdanie zakończone pytajnikiem, to na końcu powinniśmy postawić kropkę zamykającą zdanie główne? Czy może odpowiedź zależy od tego, czy zdanie po dwukropku rozpoczniemy małą, czy wielką literą? A jak w przypadku, gdy po wielokropku pojawia się więcej niż jedno zdanie? Wtedy raczej nie powinno być kropki na końcu, prawda?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
tytuły czasopism24.04.200624.04.2006Drodzy Eksperci!
Czy istnieje zasada ortograficzna mówiąca, w jaki sposób należy zapisywać podtytuły czasopism i gazet? Chodzi mi o to, czy wielką literę stosujemy tylko w pierwszym wyrazie, czy we wszystkich. Powinno być: Zielone Brygady. Pismo ekologów czy Zielone Brygady. Pismo Ekologów?
PS Proszę wybaczyć, że zadaję tak dużo pytań :-) -
ul. Ilji Miecznikowa 6.03.20166.03.2016Zgodnie z jedną z przedwojennych reform pisowni zbitkę ji zastąpiono ii. Jak jednak traktować to w obcych, choć spolszczonych, nazwach własnych pochodnych od imienia Ilja? O ile w mojej głębokiej młodości miałem więcej okazji do spotykania się w piśmie z otczestwem Iliicz/Iljicz, o tyle teraz jest mniej odpowiedniej literatury, za to dość często bywam na ulicy Ilii/Ilji Miecznikowa. Czy twardy jer w oryginale znosi przywołaną na początku zasadę?