-
Prawo do umierania w spokoju i godności
3.10.20183.10.2018W korytarzu szpitalnym wywieszono ogłoszenie informujące o przysługujących pacjentowi prawach. Jeden z punktów powyższego obwieszczenia przyprawia tyleż o zgrozę, co i o uśmiech: Pacjent ma prawo do umierania w spokoju i godności.
Intencje powyższego zapisu są dość oczywiste, jednak forma i stylistyka pozostawia sporo do życzenia.
Czy pomogłaby Pani w przeredagowaniu powyższego zapisu tak, aby pacjent ze spokojnym sercem mógł korzystać z usług powyższej placówki medycznej?
W korytarzu szpitalnym wywieszono ogłoszenie informujące o przysługujących pacjentowi prawach. Jeden z punktów powyższego obwieszczenia przyprawia tyleż o zgrozę, co i o uśmiech: Pacjent ma prawo do umierania w spokoju i godności.
Intencje powyższego zapisu są dość oczywiste, jednak forma i stylistyka pozostawia sporo do życzenia.
Czy pomogłaby Pani w przeredagowaniu powyższego zapisu tak, aby pacjent ze spokojnym sercem mógł korzystać z usług powyższej placówki medycznej?
-
Prawo odbiorcy usług psychologicznych
1.02.20241.02.2024Szanowni Państwo,
piszę, ponieważ pojawił się na uczelni problem językowy, a mianowicie chciałabym uzyskać informację na temat tego, czy sformułowane zdanie jest poprawne:
„Psycholog działa z poszanowaniem prawa odbiorcy do wysokiej jakości usług psychologicznych”. Czy w użytym zdaniu nie powinno pojawić się wyrażenie „otrzymania/ pozyskania wysokich usług”? Czy zdanie nie powinno zabrzmieć w ten sposób: „Psycholog działa z poszanowaniem prawa odbiorcy do otrzymania/pozyskania wysokiej jakości usług psychologicznych” ? W wyniku tego, iż odbiorca nie posiada bezpośredniego prawa ani wpływu na jakość usług świadczonych przez psychologa, pojawił się dylemat językowy.
Pozdrawiam.
-
mój facet czy mój mężczyzna?29.10.200729.10.2007Czy nie sądzą Państwo, że od dłuższego czasu następuje proces deprecjacji słowa mężczyzna na rzecz wszechobecnego faceta? Mój facet to, mój facet tamto, dla facetów, o facetach, faceci są… itd. Nawet tam, gdzie naturalne wydawałoby się użycie mężczyzny jako antonimu słowa kobieta, mowa jest o facecie. Np. wiele portali internetowych ma dział Kobieta, ale już nie Mężczyzna – jest tylko Facet. Skąd taka niechęć do używania słowa mężczyzna, i to wcale nie tylko w potocznej rozmowie?
-
Prawie dwudziestoletni, przeszło dwudziestoletni25.03.201625.03.2016Szanowni Państwo,
proszę rozwiać moje wątpliwości dotyczące pisowni wyrazów przeszło dwudziestoletni i prawie dwudziestoletni. Czy wyrazy przeszło i prawie w podanych przykładach należy pisać oddzielnie, czy też łącznie?
Małgorzata
-
prawie że1.07.20081.07.2008Szanowna Poradnio,
zastanowiło mnie, dlaczego WSO określa że w wyrażeniu prawie że mianem spójnika (zasada [155]). Tłumaczyłoby to pisownię rozłączną, aczkolwiek nie bardzo pasuje do funkcji spójników. Że wygląda tu na typową partykułę wzmacniającą: prawie (że) odpowiada i składniowo, i znaczeniowo wyrażeniom niemal(że), nieomal(że) z -że łącznym (czyli tak naprawdę należałoby oczekiwać postaci prawież…). Z góry dziękuję za rozstrzygnięcie moich wątpliwości.
Michał Gniazdowski -
Prawa i lewa strona na obrazie
25.01.202325.01.2023Dzień dobry. Mam pytanie dotyczące deiksy "prawo", "lewo" w kontekcie słowa "dom". Czy na rysunku zawierającym dom, kiedy ma się polecenie narysować kwiatki po prawej stronie, należy to zrobić wzgledem patrzącego na kartkę, czy względem domu?
-
Kto ma jaką władzę?23.03.200123.03.2001Szanowny Panie Profesorze,
1) Jak należy pisać skrót od określenia „spółka akcyjna": S.A. (z kropkami) czy: SA, jak inne skróty (PKP, PZU, PKO itp.). Nowy Kodeks spółek handlowych w odniesieniu do spółki akcyjnej w art. 305 stanowi: par. 1: „Firma spółki może być obrana dowolnie; powinna zawierać dodatkowe oznaczenie: spółka akcyjna. Par. 2: „Dopuszczalne jest używanie w obrocie skrótu S.A.” Zatem Sejm dopuszcza używanie skrótu z kropkami, a co na to językoznawcy?
2) Dlaczego w nazwie wydawnictwa Dziennik Ustaw skrót wyrazu numer jest pisany wielką literą: Nr (podobnie, podając miejsce opublikowania przepisu prawnego, powszechnie podaje się: „Dz.U. Nr …”). Czy nie jest to germanizm?
3) Jaka jest moc obowiązująca norm językowych i kto je ustala? Czy jest możliwe, aby w języku pewnej grupy zawodowej obowiązywały inne normy, niż powszechnie przyjęte (np. S.A., Dz.U. Nr w języku prawniczym)? Czy Sejm może ustanawiać normy językowe w drodze ustaw?
Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam.
Kazimierz Kucharski -
Nie ma, nie było, nie będzie 8.04.20118.04.2011W niedawnej odpowiedzi prof. Bańki pojawiło się sformułowanie małżeństwa osób jednej płci. Wydaje mi się, że poloniści powinni dbać o logiczność własnych (a czasem i cudzych) wypowiedzi. Rzecz w tym, że nie ma, nie było i nie będzie małżeństw osób jednej płci, tak jak nie ma mosiężnego plastiku ani 6-osobowych kwartetów. I żadna ustawa tego nigdy nie zmieni.
-
Pisze się prawnoaborcyjny6.07.20186.07.2018Szanowni Państwo!
Zwracam się z prośbą o rozstrzygnięcie, jak powinien wyglądać zapis słowa „prawno-aborcyjny”. Czy powinna być pisownia łączna, czyli „prawnoaborcyjny” (choć nie jestem do tego przekonana, w końcu nie jest to „prawo aborcyjne” na wzór „prawa karnego”, ale raczej „prawo do aborcji”), czy zapis z łącznikiem, tak jak napisałam w pierwszym zdaniu?
Z poważaniem
Anna Kruszewska
-
Legizm i legiści15.04.201915.04.2019Szanowni Państwo,
Treść mojego pytania dotyczy pojęcia pochodzącego z języka obcego. Chodzi o kwestię tak zwanego legizmu – ideologii funkcjonującej w starożytnych Chinach. W języku chińskim funkcjonuje on jako Fǎjiā.
W fachowej literaturze, w języku angielskim, określa się go mianem legalism. Niemniej, w polskiej literaturze naukowej, pojęcie legalizm zwyczajowo pojmuje się jako „ścisłe przestrzeganie prawa/państwo prawa/ zasadę praworządności”. Chińskie pojęcie określa się raczej jako legizm. Muszę nadmienić jednak, że założenia Fǎjiā w istocie spełniają powyższe kryteria definicji.
Moje pytanie dotyczy dopuszczalności stosowania słowa „legalizm” właśnie w kontekście Fǎjiā. W literaturze przedmiotu można natknąć się na różnorodne formy, jednakże samemu redagując pracę naukową wolałbym oprzeć się na wykładni Poradni Językowej.