-
polska terminologia piłkarska15.03.201115.03.2011Moje uszanowanie!
Chciałbym zadać pytanie dotyczące terminologii piłkarskiej. Wiele polskich określeń pochodzi tu z angielskiego, pośrednio lub nie (jak korner czy róg, wolny, karny itd.). Są jednak dwa wyjątki, które mnie interesują: spalony (offside) i pomocnik (midfielder). Skąd wzięły się te polskie określenia? Czy można wskazać czas ich pojawienia się, miejsce, autora?
Pozdrawiam serdecznie! -
Polszczyzna przedwojennego Lwowa
12.07.202212.07.2022Dzień dobry,
czy istnieją jeszcze społeczności lub choćby pojedynczy ludzie posługujący się gwarą lwowską (czy może raczej odmianą języka polskiego w jakiś sposób kontynuującą tę przedwojenną gwarę)? Czy powstają współcześnie jakieś teksty w tej gwarze? Czy można stwierdzić jednoznacznie, że jest ona martwa?
-
powtarzanie wyrazów5.04.20025.04.2002Kiedy byłem w szkole, moja polonistka zawsze poprawiała mi na czerwono zdanie: „Moim ulubionym okresem jest okres romantyzmu”. Oczywiście chodziło o powtórzenie słowa okres. Wtedy mnie to bulwersowało, dziś zgadzam się z oceną polonistki. Niemniej w wielu przypadkach powtórzenie tego samego wyrazu jakoś mnie nie razi.
Pomijam tu oczywiście przypadki, kiedy chodzi o świadomy zamysł stylistyczny; pomijam wszelkie dilogie, anafory itp. Chodzi mi o zwykły tekst i o takie sytuacje, gdy trudno ocenić, czy powtórzenie już jest nadużyciem, czy jeszcze nie. W niniejszym pytaniu powtarzają się powtórzenie, przypadki, chodzi o, a także polonistka, którą mogłem zastąpić nauczycielką, ale nie zrobiłem tego, ponieważ wydaje mi się, że nie trzeba. Ale może trzeba?
Albo takie zdanie: „Przydawka stojąca przed rzeczownikiem opisuje go, stojąca po nim – klasyfikuje”. Czy jest istotne, by silić się na wyszukiwanie synonimu i zamiast drugiego stojąca pisać następująca? Albo w ogóle pominąć imiesłów? (Wystarczyłoby samo po nim).
Kiedy piszę sobie sam, niespecjalnie się tym przejmuję. Problem zaczyna się wtedy, kiedy dziecko prosi, by mu sprawdzić wypracowanie. Sprawdzam, nie razi mnie, a potem nauczycielka uznaje to i owo za błąd, w moim przekonaniu nieraz na wyrost.
Nie oczekuję w tej kwestii surowych uregulowań. Wierzę w to, że użytkownik języka ma tu stosunkowo dużą swobodę. Niemniej nie chciałbym za bardzo zabrnąć w liberalizm, bo może się okazać, że jednak…
Liczę (jak zawsze) na krótką odpowiedź, ale równocześnie wdzięczny byłbym za wskazanie, gdzie mógłbym znaleźć obszerniejsze omówienie tego zagadnienia.
Dziękuję.
-
pozłotko i pozłotka24.12.200624.12.2006Jak się nazywa ten złocisty papierek, w który pakowane są czekolady, cukierki itp.? Moim zdaniem pozłotka lub pozłotko. A dlaczego 99,9% Polaków mówi na to pazłotko (słyszałem nawet bazłotko!)? W żadnym słowniku nie znalazłem takiego słowa (a dwa przywołane przeze mnie wcześniej owszem).
-
proboszczowi na pomoc12.03.201312.03.2013Szanowni Państwo,
od lat pomagam mojemu proboszczowi redagować listę wypominków (około 1300 nazwisk). Z odmianą większości nie mam problemów, ale czasem znajdzie się jakieś nietypowe nazwisko i tu zaczynają się schody. Ostatnio spotkałam takie nazwiska, jak: Skrzypiec, Zygo, Zioło (jak rzeczownik pospolity czy jak np. Kościuszko), Pawlukójć oraz Duwe i Henke. Bardzo proszę o podanie, jak odmieniać (wszystkie przypadki) tych sześć nazwisk w l. poj. i l. mn.
Z poważaniem
R. Gorońska -
Przecinek przed że20.01.201620.01.2016Szanowni Państwo,
mam sporo niepewności co do obecności przecinka przed że:
Nie, żeby coś, ale… ,
Nie, że nie chce, tylko że nie może,
Mówimy, że coś jest jakieś, a nie, że jakieś inne,
Coś mu powiem. Na przykład, że to i owo,
Pewnie, że…,
Oczywiście, że…,
Jasne, że… .
Wydaje mi się, że wszędzie powinno być właśnie tak, jak napisałem, ale chciałbym się upewnić. W trzech ostatnich przykładach chodzi o sytuację, gdy tak się rozpoczyna zdanie.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
skróty wielkimi literami17.06.201517.06.2015Szanowny Panie Profesorze,
chciałabym zapytać o skróty N.N. (nomen nescio) i PS / P.S. (postscriptum). Skąd taki zapis? Chodzi mi o wielkie litery. Wydaje mi się, że w większości skrótów w języku polskim występują małe litery. -
służebny25.10.201425.10.2014Szanowni Państwo!
W Poradni znalazłem określenie służebny tylko pośrednio, natomiast nadal mnie ono intryguje. Zadam więc konkretne pytanie: czy zdania poniżej są idealnie poprawne z punktu widzenia WSPÓŁCZESNEJ polszczyzny (nie piszę powieści historycznej)?
1. Jestem służebny.
2. Jestem służebnym.
Z poważaniem
W.M. -
Staropolszczyzna w wersji audio?12.03.201312.03.2013Gdzie można znaleźć nagranie audio brzmienia starodawnej polszczyzny, tj. rekonstrukcji aktorskiej sposobu, w jakim dawniej potocznie mówiono?
-
Starzy – szlachetni?9.11.20149.11.2014Szanowni Państwo,
spotykam się czasem z przekonaniem, że nieodmienianie słów radio i studio jest przejawem elegancji językowej „w starym, dobrym stylu”. Czy rzeczywiście istnieją podstawy do takiego postrzegania braku odmiany w tych wypadkach? Na podobnej zasadzie zetknąłem się z uznawaniem formy postaci za „szlachetniejszą” niż postacie. (Chodzi oczywiście o mianownik lm. rzeczownika postać). Dodam, że dotyczy to ludzi młodych.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik