prowadzić
-
zezwolenie a pozwolenie14.06.200414.06.2004Bardzo proszę o wyjaśnienie, na czym polega różnica między wydaniem zezwolenia a wydaniem pozwolenia. Jestem pracownikiem administracji publicznej i moja praca polega m.in. na wydawaniu pozwoleń na prowadzenie połowów naukowo-badawczych. Kwestie te reguluje ustawa o rybołówstwie z 19 lutego tego roku (Dz. U., nr 62). W poprzedniej ustawie z 6 września 2001 r. mówi się o wydawaniu zezwoleń. Czy ta zmiana ma istotne znaczenie?
-
Ziemia Lubuska17.09.200217.09.2002W Nowym słowniku ortograficznym PWN (1997) pod hasłem ziemia wśród przykładów umieszczono: ziemia lubuska (małymi literami). Słownik poprawnej polszczyzny PWN (1997) pod tymże hasłem podaje przykłady: ziemia krakowska itp., ale: Ziemia Lubuska. Na naszym terenie jest to sprawa dość ważna, bo brak zgody co do pisowni prowadzi do tego, że piszemy raz tak, raz tak. Nie jest pewne, czy chodzi tu o nazwę historyczną (historyczny gród Lubusz leży w Niemczech i tamże ewentualna Ziemia Lubuska), czy administracyjną, oznaczającą teren województwa zielonogórskiego, a obecnie lubuskiego (od początku swego istnienia granice tego województwa zmieniały się wielokrotnie). Niektórzy próbują uniknąć tego problemu, używając nazwy „środkowe / Środkowe Nadodrze”, ale i ta nazwa jest nieostra, a przy tym natychmiast znowu jest problem z pisownią.
Bardzo proszę o pomoc.
Przepraszam, ostatnio co chwila zwracam się o pomoc i być może strasznie zabieram czas; to dlatego, że dopiero niedawno „odkryłam” istnienie takiej poradni i pozbywam się wszystkich nagromadzonych wątpliwości, których dotychczas nie było sposobu rozwiać.
Pozdrowienia. -
Zmarły żegna rodzinę… 4.10.20184.10.2018Szanowna Poradnio,
podczas uroczystości pogrzebowych słyszy się niekiedy formułę zmarły żegna rodzinę, przyjaciół (…). Czy z punktu widzenia grzeczności językowej są to słowa odpowiednie?
Według mnie sensowniej byłoby powiedzieć, że to rodzina i przyjaciele żegnają zmarłego – wyjąwszy okoliczność, w której osoba nieżyjąca zostawiła po sobie list pożegnalny.
-
zmiany w słowniku ortograficznym24.01.201124.01.2011Słownik ortograficzny PWN z 2003 podaje: Popielec (ale: środa popielcowa – [70] nazwy świąt dużą literą w odróżnieniu od ich nazw opisowych). Słownik z 2010: Środa Popielcowa – bez rozróżnienia. Popielec to nie święto! To 1. dzień Wielkiego Postu – duża litera ma sens. Natomiast środa popielcowa to bardziej nazwa opisowa? Czym zatem tłumaczyć zmianę zapisu środy popielcowej z małej na dużą literę? Takie zmiany wprowadzają zamieszanie. Co z tymi, którzy nie kupują nowych wydań słowników?
Pozdrawiam -
Zmieniło się?31.01.200931.01.2009Szanowni Państwo!
Chodzi mi o słowo dealer. W szkole handlowej uczono mnie, że to element pewnej struktury: producent – dealer – hurtownik – detalista (sklep) – klient. Według Państwa definicji słownikowej jest to w zasadzie każdy handlowiec. W potocznej i powszechnej polszczyźnie to każdy sprzedawca samochodów oraz uliczny (detaliczny) sprzedawca narkotyków. Dealer nie prowadzi sprzedaży detalicznej! To jak to w końcu jest? Źle mnie uczono? Zmieniło się? -
z szacunkiem o gościach24.06.201424.06.2014Dzień dobry,
jestem osobą związaną zawodowo z hotelarstwem. Na szkoleniach, które prowadzę od kilku lat, krzewię ideę polegającą na zapisywaniu słowa Gość z dużej litery. Łączę to właśnie z szacunkiem dla instytucji Gościa – podobnie jak w przypadku stosowania dużej litery zwracając się do kogoś w liście słowem Pan, Pani, Ty, Cię.
Chciałbym zapytać, czy językoznawcy dopuszczają tego typu formę jako oznakę szacunku dla Gościa czy Klienta hotelu?
Z wyrazami szacunku,
Kamil Maroszek
-
że+by17.10.201017.10.2010Zgodnie z np. USJP piszemy: „Chcę, żeby grał”, „Nie sądzę, żeby grał”. Słowniki milczą jednak o pisowni że*by w zdaniach typu: „Myślę, że*by się zgodził” (= że zgodziłby się) – czy osobno, mimo że „Myślę, czyby się zgodził”? W Nowym słowniku interpunkcyjnym języka polskiego prof. Podracki podaje jednak: „Czuję w sobie taką ochotę, żebym skakał i tańczył” (hasło taki).
Michał Gniazdowski -
Żyć na kocią łapę 9.10.20179.10.2017Zastanawialiśmy sie ostatnio ze znajomymi, skąd wzięło sie powiedzenie żyć na kocią łapę. Wydaje nam się, że wraz ze zmianą obyczajów powiedzenie to wyszło nieco z użycia, czy mamy rację? Czy są sposoby, by to potwierdzić?