trud
  • czasowniki na -nąć
    7.12.2005
    7.12.2005
    Od czego zależy odmiana takich czasowników, jak: zawisnąćzawisł czy zawisnął, zawisła czy zawisnęła; odprysnąć – odprysła czy odprysnęła?
    Czy jest na to jakaś reguła?
    Dziękuję, Maria
  • Podmiot towarzyszący

    21.05.2023
    21.05.2023

    Szanowni Eksperci,

    czy poprawne jest orzeczenie w liczbie mnogiej w zdaniach typu:

    Wiadomość o jej śmierci połączona z trudami podróży sprawiły, że Józef podupadł na zdrowiu.

    Dobroć połączona z wiarą po prostu z niej emanują.

    Niepewność połączona z nadzieją stają się nie do zniesienia.

    Zastanawiam się, czy mamy tu do czynienia z podmiotem szeregowym — „połączona” to nie jest spójnik, a zatem czy nie powinna tu się znaleźć jednak liczba pojedyncza?

    Z góry dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam

    Stała czytelniczka Poradni

  • blog nadal pożądany
    17.06.2014
    17.06.2014
    Jak odmieniać rzeczownik blog?
  • ciebie czy cię?
    31.10.2005
    31.10.2005
    Czy formy cię i ciebie są całkowicie równoprawne? Czy np. na czułe „Kocham cię” można odpowiedzieć zarówno „Ja ciebie też”, jak i „Ja cię też”?
  • Co wkładamy – ogrom czy pracę?
    18.10.2018
    18.10.2018
    Szanowni Językoznawcy!
    Mam króciutkie pytanie: ogrom pracy włożonej w coś tam czy ogrom pracy włożony w coś tam? Byłabym za tym pierwszym (bo chyba jednak wkłada się w coś pracę, wysiłek, trud, a nie ogrom), ale w internecie znalazłam zadziwiająco dużo włożonego w to i tamto ogromu.
    Czyżbym się myliła?

    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję,
    Anna
  • Co zrobić z choć?
    18.05.2018
    18.05.2018
    Szanowni Państwo,
    mam kłopot ze spójnikiem skorelowanym choćto. Dręczy mnie pytanie, czy jeśli pierwszy człon zdania złożonego rozpoczyna się od choć, to czy kolejne zdanie składowe koniecznie musi rozpoczynać się od to. Innymi słowy, czy oba poniższe zdania są poprawne:
    1. Chociaż książka była ciekawa, to nie polecaj każdemu.
    2. Chociaż książka była ciekawa, nie polecam jej każdemu.

    Uprzejmie proszę o wyjaśnienie.
    Ewa
  • cytaty cyrylicą
    18.03.2003
    18.03.2003
    Bardzo proszę o wyjaśnienie sprawy, która budzi liczne kontrowersje i spory. Dawniej, gdy wydawaliśmy książkę związaną z literaturą czy językoznawstwem rosyjskim lub szerzej – wschodniosłowiańskim (książkę – zaznaczmy – pisaną po polsku), stosowaliśmy zapis rosyjskich nazwisk czy tytułów dzieł w transkrypcji lub transliteracji, w zależności od potrzeb. Wszelkie cytaty były przekładane na język polski, a w razie podawania również brzmienia oryginalnego – transkrybowane. Od pewnego czasu autorzy zaczęli się chyba wzorować na książkach wydawanych w Rosji, na Białorusi i Ukrainie – w polskich tekstach i w przypisach stosuje się zapis fragmentów grażdanką. Taki tekst (dotyczący np. motywu śmierci u Tołstoja) staje się niezrozumiały dla kogoś, kto nie zna języka rosyjskiego (choćby twórczość Tołstoja – w tłumaczeniach – znał na pamięć), bo wszelkie przykłady, cytaty ilustrujące jakąś tezę itd. są wydrukowane po rosyjsku. W polskich zdaniach są wtrącenia po rosyjsku, wydrukowane grażdanką, co sprawia okropne wrażenie. Dam przykłady, ale niestety, nie mam czcionki rosyjskiej, wszystko zatem, co autor tekstu pisał grażdanką, zostanie przeze mnie podane wersalikami.
    Autor relacjonuje dokładnie przebieg zdarzeń wiążących się z osobą „PIERIEKRASNOGO EKZIEKUTORA” (…) Jak konstatuje autor ARCHIJEREJA, czas nie zmienił rodziny Turkinów, czytamy bowiem, że „u TURKINYCH PO – PRIEŻNIEMU (…) KOTIK IGRAJET…”. W przypisach powstają też dziwaczne sytuacje, gdy jeden przypis drukowany jest grażdanką, drugi po polsku, a w przypadku powtórnego cytowania tego samego autora raz pisze się tamże po polsku, innym razem po rosyjsku. Dotyczy to całości zapisu bibliograficznego w przypisie: w przypadku przytaczania dzieła rosyjskiego również cały „aparat” – s. (strona), nr, t. (tom) itd. – jest drukowany grażdanką. Na domiar złego: w pracach zbiorowych, składających się z artykułów autorów zarówno polskich, jak i rosyjskich (białoruskich, ukraińskich), piszących niezależnie od swej narodowości czasem w języku ojczystym, czasem nie, stosuje się w nagłówkach artykułów zapis imienia i nazwiska autora w zależności od tego, po jakiemu jest napisana jego praca… Bardzo proszę o możliwie „dyrektywne” (jeśli to możliwe) rozstrzygnięcie, czy takie praktyki są dopuszczalne i jak dalece. Przepraszam za tak długie pytanie, ale żałuję, że nie mogę tu więcej okropnych przykładów przytoczyć…
  • Czy jeśli ktoś nie cierpi, to cierpi?
    30.09.2003
    30.09.2003
    To nie jest właściwie pytanie moje, ale mojej koleżanki: chciała ona wiedzieć, na jakiej zasadzie mówi się nie cierpieć kogoś, skoro jest to sprzeczne z logiką? Skoro ktoś kogoś nie cierpi, to nie cierpi, więc nie powinno być to teoretycznie negatywne uczucie…
  • Czy odmieniać nazwiska?
    22.05.2003
    22.05.2003
    Złości mnie maniera nieodmieniania nazwisk. Dziecko przyniosło ze szkoły pięknie wypisany dyplom. Cóz z tego, skoro wstyd mi go pokazać. Na dyplomie bowiem imię jest odmienione, nazwisko zaś nie. Całość sprawia wrażenie co najmniej dziwne. Nikt nie zadał sobie trudu opracowania tekstu, by nazwisko występowało w mianowniku. Nieśmiała uwaga rzucona w towarzyskiej rozmowie wywołałą burzę. Podobno niepotrzebie się czepiam drobiazgów, skoro nawet w sądzie protokoły zawierają takie konstrukcje i nikomu to nie przeszkadza. Mnie przeszkadza! Na dowód, że nie mam racji, pokazano mi taki dokument. Rzeczywiście, było napisane (używam fikcyjnych nazwisk): „Wyrok przeciwko Mateuszowi Józefowi Młotek w sprawie Karola Zenona Wilusz”. Pokusiłam się nawet o uwagę, że nie podpisałabym takiego sądowego dokumentu, bo nazwisko nieodmienione uznałabym za obce. Śmiech rozmówców mnie ogłuszył. Podobno z sądem się nie dyskutuje. Uważam, że mam rację. Proszę o poradę, jak postąpić w sytuacji, gdy urzędowo ktoś przekręca moje nazwisko i czyni to w majestacie prawa.
  • czytanie liczb wielocyfrowych
    2.04.2015
    2.04.2015
    Szanowni Państwo,
    piszę w związku z niedawnym pytaniem o poprawną wersję tytułu książki Paragraf 22. Zastanawiam się, czy nie jest po prostu tak, że w języku prawniczym paragrafy nie są numerowane liczebnikami porządkowymi, tylko nazywane liczebnikami głównymi. Być może się mylę, ale wiem, że prawo, jak to prawo, rządzi się czasem własnymi prawami.
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego