u-kogoś
  • Co ma wisieć, nie utonie
    23.06.2011
    23.06.2011
    Szukałem z kolegą genezy pewnego frazeologizmu, mianowicie: Co ma wisieć, nie utonie. Najstarsze źródło tegoż zwrotu odnaleźliśmy w Jovialitates, albo zarty y fraszki rozmaite… autorstwa Wacława Potockiego z 1747 roku. Podejrzewamy, że właśnie z zamieszonej tam fraszki pochodzi ten związek frazeologiczny. Prosiłbym jednak o potwierdzenie, czy jest to pierwsze wystąpienie tego związku w literaturze, czy jednak ktoś posłużył się nim wcześniej?
  • Co robi artysta rezydent?; sylwetka balanchine'owska
    21.02.2017
    21.02.2017
    Czy to, co robi w muzeum artysta rezydent (z ang. artist in residence) można nazwać rezydencją czy rezydenturą?
    Czy skoro George Balanchine faworyzował pewien typ sylwetki u tancerek, to tę sylwetkę można nazwać Balanchine’owską (bo on ją pierwszy spopularyzował) czy balanchine'owską (bo przecież nie chodzi o jego sylwetkę – sam był mikrusem).

    Łączę pozdrowienia
    Dorota
  • Dlaczego nie wziąść?
    6.03.2011
    6.03.2011
    Dzień dobry.
    Sam używam poprawnej formy słowa wziąć i razi mnie, gdy ktoś wypowiada wziąść. Jednak starając się być obiektywnym, nie potrafię znaleźć powodu, dla którego ta druga forma uznawana jest za niepoprawną. Wydaje się bardzo powszechnie stosowana, końcówka -ść występuje także w innych czasownikach, a do tego wziąść można spotkać u takich uznanych pisarzy jak Mickiewicz, Krasiński czy Asnyk. Czemu zatem językoznawcy odmawiają uznania tego słowa jako normy użytkowej?
  • do Jasina czy Jasinia?
    23.06.2005
    23.06.2005
    Mieszkańcy wsi Jasin (koło Swarzędza, Wlkp.) używają w piśmie i w mowie formy w Jasiniu mimo braku zmiękczenia w nazwie wsi (Jasin, nie Jasiń). Wręcz poprawiają, jeśli ktoś powie w Jasinie. Wydaje mi się, że należy uznać formę w Jasiniu za obowiązującą na co dzień. Co jednak zrobić z oficjalnymi pismami i wypowiedziami? Czy ta wieś kiedyś mogła nosić nazwę Jasiń?
  • Dominik
    9.09.2012
    9.09.2012
    Czy Szanowna Redakcja odpowiada na pytania typu „co by było, gdyby…”? Bo ciekawi mnie, czy zdrobnienie od imienia Dominik mogłoby brzmieć Domek, gdyby nie to, że istnieje już w naszym języku słowo domek. Angielskie imię Dominic bywa skracane i brzmi wtedy Dom, a u nas co? Mam znajomego o takim imieniu i czasem już nie chce mi się (ani moim kolegom) wołać za nim w trzy sylaby: Dominik
  • dużo różnych pytań
    21.02.2002
    21.02.2002
    Szanowni Państwo,
    Mam nadzieję, że Poradnia Językowa jeszcze działa (nie miałam z Państwem od dłuższego czasu kontaktu) i będę mogła skorzystać z Waszej pomocy. Oto moje pytania:
    1. Czy istnieje w polskim języku słowo ewaluować (od angielskiego evaluate – oceniać.) W mojej pracy (firma zagraniczna) jest to coraz częściej używane.
    2. Czy poprawnie powinno być podkoszulek czy podkoszulka.
    3. Czy „modne” od kilku lat słowo molestować (w kontekście: 'wykorzystywać seksualnie') jest używane poprawnie? Przez wiele lat słowo to miało zupełnie inne znaczenie ('nagabywać') – teraz rozpanoszyła się kalka angielska i użycie tego słowa w pierwotnym znaczeniu wywołuje wręcz dwuznaczne uśmieszki. Czy więc słowo to w nowym znaczeniu jest weszło na stałe i oficjalnie do języka polskiego?
    4. Drażni mnie powszechne nadużywanie słowa sponsor. Czy można go zastąpic słowem fundator, darczyńca lub wręcz dobrodziej? A może mecenas, choć to ostatnie odnosić sie chyba powinno do wspierania sztuki? Czy słowo sponsor jest już oficjalnie uznawane w poprawnej polszczyźnie?
    5. W dalszym ciągu nie mogę pogodzić się ze słowem reklamówka, oznaczającym torebkę plastikową (a może plastykową – przy okazji – jaka jest poprawna pisownia słowa plastik?) Nigdy nie używam tego słowa – wydaje mi się strasznie rażące. A może jestem po prostu przeczulona i mogę bez oporu używać słowa reklamówka, jak to robi wiekszość?
    6. Ciągle rażąca wydaje mi się komórka zamiast telefon komórkowy (chyba głównie z powodu lenistwa językowego, podobnie jak i wspomniana wyżej reklamówka). Czy więc komórka jest poprawna?
    7. Wracam jeszcze do słów pochodzenia angielskiego. Czy jest przyjęta jakaś zasada odnośnie wymowy niektórych powszechnie używanych słów pochodzenia angielskiego w jęz. polskim? Chodzi mi o słowo keczup, oraz o nazwy własne jak Avon czy Nike. Niektórzy, wydaje mi się, że ze snobstwa (często są to osoby nie znajace angielskiego) wymawiają je jako [keczap], [Ejwon] oraz [Najki]. Ja, mimo ze znam doskonale jęz. angielski, w tych przypadkach wymawiam, jak się pisze (bo jestesmy w Polsce), ale może nie mam racji?

    Bedę zobowiązana za otrzymanie odpowiedzi.
    Pozdrawiam
    Barbara Rościszewska
  • Dyksy
    17.04.2009
    17.04.2009
    Mam w pracy kolegę o nazwisku Dyksy. Okazało się, że odmienianie przeze mnie jego nazwiska wywołało u niego zdziwienie, bo ponoć w życiu się z tym nie spotkał. Ja tymczasem znalazłem w Internecie taką zasadę, że odmienia się nazwiska męskie kończące się na -y. Proszę o informację, czy mam rację i jak dokładnie powinienem odmieniać to nazwisko? Dyksy, Dyksie, Dyksę – czy to jest poprawne?
  • dystraktor
    8.04.2013
    8.04.2013
    Szanowni Państwo,
    Dla efektu stylistycznego potrzebuję „uczonego” neologizmu o znaczeniu: ktoś lub coś powodującego u podmiotu lirycznego dystrakcję, czyli mówiąc po ludzku – nie pozwalającego mu się skupić. Jak Państwo uważacie, co będzie brzmieć najlepiej: dystraktor (jak traktor), dystraktant (jak pertraktant) czy dystrahent (jak kontrahent)?
    Z poważaniem,
    Łukasz
  • formuły powitalne
    1.11.2013
    1.11.2013
    Szanowni Państwo,
    pozwolę sobie nie tyle na pytanie, ile na podzielenie się myślą, być może godną rozważenia (publikacji – już niekoniecznie, choć i to pozostawiam przecież Państwa uznaniu). Doświadczenie podpowiada, że dostrzeżony u siebie błąd lub językowa niezręczność, wcześniej notorycznie popełniane, zaczynają razić ze szczególną siłą, co wynika najpewniej z jednej z najwspanialszych człowieczych właściwości – wstydu. Zarazem jednak przykrości dostarcza zarówno bycie osobiście pouczanym, jak i karcenie. Stąd dobrze rozumiem, że przestali Państwo tępić zwrot Witam!, gdy otwiera mejle, mimo że czytanie go w listach na stronie Poradni skłania ku przedsiębraniu podobnych rozpoczęć. Być może jednak – oszczędnie, delikatnie i potencjalnie skutecznie – w zakładce zadaj pytanie, koniecznie przed formularzem, warto umieścić taką lub ową wiadomość, która by nieszczęsne witania zwalczała; albo – zbiór wypisków z korespondencyjnych prawideł? Niechby ktoś poczuł się urażony, niechby snobizm zarzucał – myślę, że korzyści i tak byłoby bez porównania więcej.
    Kreślę się z poważaniem
    — Mieszko Wandowicz

    PS Tutaj przyznam, że marzy mi się, iżby w polszczyźnie, nade wszystko polszczyźnie mejlowej, zaistniała forma, może odrobinę przewrotna, rozwiązująca wszelkie powitaniowe kłopoty – obecne, gdy trudno wybrać odpowiedni zwrot grzecznościowy: „Proszę witać, Szanowni Państwo, proszę serdecznie witać!”. Nadrzędność adresata, a przeto tego, który odgrywa rolę gospodarza, zaznaczona jest wyraźnie, uprzejmość nie powinna, jak sądzę, budzić poważniejszych zastrzeżeń, pytanie zaś, jakim mianem określić odbiorcę, w dodatku ostrożnie nakłanianego do życzliwości, jeżeli nie znika, to przynajmniej się oddala. Na mejle rozpoczęte słowami Proszę witać odpisywałbym z olbrzymią przyjemnością. (Rzecz jasna w odpowiednim kontekście; szczegółowe wytyczne są zresztą do przemyślenia, swoboda zaś – póki nie w nadmiarze – językowi przecież tylko służy).
  • gęba z gutaperki
    13.06.2012
    13.06.2012
    Skąd się wzięło wyrażenie gęba z gutaperki i co ono właściwie oznacza?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego