wolno
  • Zafiksować się
    20.04.2017
    20.04.2017
    W słowniku jedyne znaczenie zafiksować to ‘zatwierdzić’. Czy zwrotu zafiksować się można używać w znaczeniu ‘mieć obsesję na punkcie czegoś, robić coś nieustannie’? Ja tak mówię, ale nie wiem, czy to błędny idiolekt, czy ogólniejsza tendencja.

    Serdecznie dziękuję za pomoc.
    Dorota
  • Zagadkowe zglądać
    18.09.2018
    18.09.2018
    Chciałbym Państwa zapytać o poprawność słowa zglądać. Żona zwróciła mi uwagę, że ciągle używam tego słowa i że jest ono niepoprawne i nie występuje w słowniku. Przyznam, że używam go odkąd pamiętam – na określenie rozglądania się, myszkowania – i do tej pory byłem przekonany że to poprawna polszczyzna.
    Pochodzę z Warszawy, więc może to jakieś lokalne określenie lub gwara z innego regionu Polski. Internet niestety milczy na ten temat.

    pozdrawiam
    Piotr
  • zaprzeczone imiesłowy jeszcze raz
    22.07.2002
    22.07.2002
    Jak należy poprawnie napisać: nie spokrewniony czy niespokrewniony? W encyklopedii pod hasłem konwergencja przeczytałam, iż jest to „podobieństwo cech występujące u organizmów nie spokrewnionych ze sobą”, a wydaje mi się, że jeśli imiesłów używany jest w znaczeniu przymiotnikowym, to ma łączną pisownię. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii. Dziękuję
  • zaprzeczone imiesłowy raz jeszcze
    5.07.2011
    5.07.2011
    Witam,
    mam problem ze zdaniem: „Wchodzący w niebezpieczny wiek facet ma młodszą kochankę. Sytuacja go męczy, bo z jednej strony rodzice, z drugiej ona – nie naciskająca wprawdzie, ale niezadowolona z układu”. Czy w tym zdaniu nie naciskająca jest dobrze napisane, czy powinno być jedno słowo? Dla mnie jest dobrze, bo nie naciskająca, ale… Czy mam rację?
    Pozdrawiam
    Grażyna K.
  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • z grubsza po polsku
    15.05.2002
    15.05.2002
    „Nowy słownik ortograficzny PWN” podaje regułę dotyczącą pisowni wyrażeń przyimkowych. M.in. jest tam napisane tak: „wyrażenia przyimkowe to połączenia przyimków z rzeczownikami lub przysłówkami, liczebnikami i zaimkami”. Przyjąłem, że to, co występuje po przyimku, jest którąś z wymienionych części mowy (przynajmniej w sensie historycznym), i… mam spore trudności, kiedy próbuję domyślić się, jakimi częściami mowy są (w oderwaniu od przyimka):
    1. po angielsku, z angielska
    Angielski mógłby być rzeczownikiem lub przymiotnikiem, ale w żadnym z przypadków nie występują formy angielsku, angielska. Nie wiem też na pewno, czy po słowie po występuje celownik (pytanie brzmiałoby: po JAKIEMU mówisz?, więc chyba jednak celownik).
    2. z wysoka, z wyższa, bez mała, z grubsza, z wolna, po prostu, po staremu
    Jeśli wysoko czy wolno to przysłówki, to skąd forma dopełniacza? Czy zatem są to przysłówki, czy coś innego? Jaka będzie forma podstawowa? Wysoko? Grubszo? Myślę, że nie grubszo, ale jeśli nie grubszo, to co? Gdyby to był przymiotnik gruby i jego stopień wyższy grubszy, to mielibyśmy z grubszego.
    Proszę o wytłumaczenie tych zawiłości.
    Serdecznie pozdrawiam i dziękuję.
  • Z końcówką czy bez?
    4.03.2019
    4.03.2019
    Szanowni Państwo,
    w jednej z książek spotkałam się z nową dla mnie konstrukcją: Umyłyśmy ręce i zaczęły jeść kolację czy Poszliśmy do domu i zjedli kolację. Tego typu przykłady przewijały się przez cały utwór, czy taka forma jest poprawna i wolno jej używać?
    Bardzo dziękuję.
  • Zmieniło się?
    31.01.2009
    31.01.2009
    Szanowni Państwo!
    Chodzi mi o słowo dealer. W szkole handlowej uczono mnie, że to element pewnej struktury: producent – dealer – hurtownik – detalista (sklep) – klient. Według Państwa definicji słownikowej jest to w zasadzie każdy handlowiec. W potocznej i powszechnej polszczyźnie to każdy sprzedawca samochodów oraz uliczny (detaliczny) sprzedawca narkotyków. Dealer nie prowadzi sprzedaży detalicznej! To jak to w końcu jest? Źle mnie uczono? Zmieniło się?
  • zmienna matematyczna na początku zdania
    4.10.2014
    4.10.2014
    Szanowni Państwo,
    czy należy bezwzględnie unikać sytuacji, w której rozpoczynamy zdanie od nazwy zmiennej matematycznej, oznaczonej wcześniej małą literą? Rozpoczęcie takiego zdania wielką literą wprowadzałoby zamęt w konsekwencję oznaczeń. Z kolei rozpocząć zdania od małej litery chyba nie wolno? Widzą Państwo jakieś rozwiązanie?
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • zrestrukturyzować czy zrestrukturalizować?
    23.10.2013
    23.10.2013
    Która z form jest poprawna? Zrestrukturyzować czy zrestrukturalizować?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego