-
profesor zwyczajny i profesor nadzwyczajny
7.02.20247.02.2024Szanowni Państwo, chciałbym się dowiedzieć, dlaczego profesora zwyczajnego określa się mianem zwyczajny, a doktora habilitowanego — nadzwyczajnym. Sądząc po nazwach, ten drugi powinien stać wyżej w hierarchii od pierwszego, bo nadzwyczajny znaczy więcej niż zwyczajny, a przecież w rzeczywistości jest chyba odwrotnie. Z uszanowaniem stały czytelnik Poradni
-
Raz jeszcze o skrótach specjalistycznych31.07.201731.07.2017Dzień dobry,
dziękując za Pańską – niezwykle budującą – odpowiedź (poniżej↓),
w związku z interpretacją:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Rok-do-roku-w-raportach-finansowych;17065.html
proszę Pana (lub oddelegowaną przez Pana osobę) o ustosunkowanie się do poniższych kwestii.
Odpowiadam (jako ekonomistka z wykształcenia i filolożka z zamiłowania, co niezwykle utrudnia mi wykonywanie pracy zawodowej) za korektę różnego rodzaju dokumentacji, w tym za ostateczną cenzurę okresowych raportów giełdowych (które udostępniane są do publicznej wiadomości, czyli na wielu portalach internetowych).
Ww. interpretacja – nader liberalna w moim odczuciu – rozpowszechnia mylny pogląd ekonomistów nieposiadających żadnego zaplecza językowego: cokolwiek napiszemy, a jest to w miarę zrozumiałe, może być stosowane (z takich tez tworzy się przeświadczenie o poprawności nagminnego zapisu „2017r.” lub „2017r”).
Poniżej przedstawiam moje wątpliwości.
1) Przywołany w przykładzie wskaźnik C/Z (cena na zysk) nie jest skrótem i trudno raczej rozpatrywać go w kategoriach ortografii. Jest to działanie matematyczne, w którym cenę jednej akcji dzielimy na zysk pozyskany z tej akcji (wynik równania wyraża zatem stopień opłacalności inwestycji w ów papier wartościowy). C oraz Z (ang. P i E) nie są wówczas skrótami, a symbolami (tak jak w fizyce: W – praca, R – opór elektryczny). Zatem o żadnej niepoprawności językowej (czy dopuszczaniu/niedopuszczaniu pisowni z kropkami i ukośnikiem) nie może być – moim zdaniem – mowy.
2) Przytoczony kazus zapisu obr/s dotyczy zaś jednostki miary, a tam występują uniwersalne zasady (bez kropki): m, s, kg (taki też status nadano obr – w wersji angielskiej r).
3) Jednakże nie mogę się zgodzić z wykładnią dla powszechnie stosowanego zapisu r/r lub (a chyba nigdy się z takim zapisem nie spotkałam) k/k. To nie są ani symbole, ani jednostki miary. Zapis r./r. po pewnej frazie oznacza działanie matematyczne, w którym porównano dany parametr (np. C – cena) z 2015 roku (r.) z tym samym parametrem w 2016 roku (r.). Czyli w skrócie „cena chleba wzrosła o 20% r./r.” (jeśli chodzi o kwartał, to przychylam się raczej do zapisu kw./kw., a już q/q na pewno nie wzbudza wątpliwości, bo jest i angielski, i bez kropki (o którą się niniejszym awanturuję): – )).
4) Moim zdaniem zaproponowane przez Państwa skróty typu rdr. są optimum niewzbudzającym wątpliwości (bez dyskusji: – )). Jednak poprawnym zapisem jest r./r., a ze względu na rozpowszechnienie formy r/r może być ona po prostu tolerowana.
Z góry dziękuję za odpowiedź. Przepraszam, jeśli opisałam sprawę zbyt zawile. Chętnie kwestię moich dylematów doprecyzuję
Pozdrawiam
Agnieszka
-
rozgorzała dyskusja9.09.20149.09.2014W naszej szkole rozgorzała dyskusja na temat poprawności interpunkcji w poniższych zdaniach:
1. Pojmany w październiku 1982 r., został skazany na śmierć.
2. Pierwszy, drewniany dom wybudowano w 1500 r. Kolejny, murowany, rozpoczęto budować w 1817 r.
3. Urodzony w mieście Kraków, w województwie małopolskim dnia 31.09.1987 r.
4. Po zatrzymaniu w październiku 1982 r. został skazany w grudniu 1982 r. w grupowym procesie konspirujących przeciwko Polsce na karę śmierci, zamienioną na 50 lat pobytu w więzieniu.
-
statek widmo11.10.200211.10.2002Od lat krążyły niesamowite opowieści o:
A) statku-widmo
B) statku widmie
C) statku widmo?
Czekam na odpowiedź. Pani od j. polskiego kazała się spytać, jak się to pisze. Nasza szkoła nie posiada nowych słowników ortograficznych. -
Szop pracz 18.11.201518.11.2015Skąd wzięła się polska nazwa zwierzęcia znanego jako szop (np. szop pracz)? Z tego, co udało mi się wyszperać w Internecie, jedyne języki europejskie poza naszym, w których to stworzenie jest nazywane podobnie, to dolnołużycki i górnołużycki (šup). Poza tym w indiańskim języku czoktaw (będącym lingua franca na pocz. XIX w. w pdn.-wsch. części USA) jest nazywane shaui. Czyżby badacz, który wprowadził polską nazwę szopa, mógł sugerować się jego nazwą w tym lub pokrewnym mu języku indiańskim?
-
wariat i adiunkt30.05.200630.05.2006Jak powinno się pisać: adjunkt czy adiunkt?
-
Westerplatte3.09.20093.09.2009Ze szkoły podstawowej (kilkanaście lat temu) wyniosłem wiedzę, że powinno się mówić [westerplate], a nie [westerplat-te]. Dlatego teraz wprost nie mogę słuchać, w jaki sposób nazwę Westerplatte wymawiają dziennikarze (głównie oni). Rzadko który z nich mówi o Westerplatte przez jedno t, za to większość niemożliwie celebruje końcówkę, aby jak najwyraźniej było słychać podwójne t. Czy powinno się tak mówić?
-
wielką literą czy dużą literą?18.10.200118.10.2001Szanowni Państwo. Razi mnie obecnie mówienie piszemy coś wielką literą. Nie może być dużą literą? Z mojej edukacji w szkole podstawowej, a było to około 30 lat temu, zapamiętałem właśnie to drugie określenie, którego teraz praktycznie w szkołach się nie używa. Będę wdzięczny za odpowiedź.
Pozdrowienia,
Paweł Gosk -
Wszystko 23.11.201823.11.2018Na stronie internetowej jednej ze szkół pojawił się okolicznościowy plakat z okazji odzyskania przez Polskę niepodległości. Na plakacie znajduje się zdanie:
Po stu latach wszytsko układa się w jedną całość. Czy taki zapis jest poprawny? Sama stosuję zapis wszystko, spotkałam się również ze stosowanym w staropolszczyźnie wszytko. Czy wszytsko to błąd literowy przestawienia liter, czy może jakiś regionalizm.
Dziękuję za wyjaśnienie wątpliwości.
-
wyraz modny, ale wulgarny15.12.200415.12.2004Mieszkam w USA już ponad trzydzieści lat. Po ostatniej wizycie w Polsce byłem zszokowany powszechnym używaniem (nawet w mediach) wyrazu zajebiście. Za moich młodych lat, gby użyłbym tego słowa w szkole lub w domu, skutki tego pamiętałbym prawdopodobnie do dzisiaj.
Proszę o wyjaśnienie, skąd pochodzi to słowo, jakie ma znaczenie i dlaczego nikt nie przeciwstawia się wprowadzaniem wulgaryzmów do codziennego języka.
Tomasz Słomiak