-
kościół ojców jezuitów8.06.20088.06.2008Czy takie zdanie jest napisane błędnie: „W każdą niedzielę chodziłem do kościoła ojców jezuitów”. Czy wyraz jezuitów musi być napisany wielką literą?
-
o oo. jezuitach8.02.20138.02.2013Szanowni Państwo!
Chciałbym zapytać, jak poprawnie powinno być napisane następujące zdanie: „Pierwszą grupę dokumentów stanowią zachowane dokumenty procesowe, z przesłuchań świadków w sprawie sporu o drogę między OO. Jezuitami i Karmelitami”. Proszę o odpowiedź, za którą bardzo dziękuję.
Z poważaniem
Marcin Radochoński
-
klasztor, kościół itp.2.12.20022.12.2002Chciałabym wrócić do sprawy pisowni nazw zakonów, poruszonej przy omawianiu połączenia kościół Dominikanów. Nie do końca jest dla mnie jasne rozróżnienie pomiędzy – jak to Państwo określili – zakonem jako wspólnotą a zakonem jako instytucją i wynikającą z tego różnicą w pisowni. Rozumiem, że małą literą należy zapisać – jak określono w słowniku ortograficznym – nazwy członków bractw, zgromadzeń zakonnych, np. jezuita. Wtedy liczba mnoga – jezuici, byłby to właśnie zakon jako grupa ludzi, wspólnota. Ale w jakim wypadku użyć słowa: Jezuici (jako instytucja), pisanego dużą literą? Jak rozróżnić, kiedy jest mowa o wspólnocie, a kiedy o instytucji? Czy na przykład na tablicy zawieszonej w przedsionku kościoła, informujacej w uproszczony sposób o tym, że kościół należy należy do określonego zgromadzenia, należy napisać:
kościół św. Andrzeja Boboli
jezuici (czy Jezuici?)
I czy klasztor dominikanów w każdym wypadku będzie oznaczał wspólnotę mieszkających tam ludzi, czy może też oznaczać budynek należący do zakonu (jako instytucji) i wtedy należy zapisać go jako klasztor Dominikanów?
-
celebryt21.03.200921.03.2009Cytat z jakiegoś felietonu: „Celebryt – kolejny potworek językowy pojawiający się w mediach”. Czy rzeczywiście jest to potworek, czy przeciwnie – zgrabnie zaadaptowane, potrzebne słowo? Pisząc „potrzebne”, mam na myśli to, że nie istnieje inne polskie słowo na nazwanie tego samego. Ale może istnieje? Jak Szanowna Poradnia ocenia celebryta i celebrytkę?
-
Demellowski . – przymiotnik dzierżawczy od nazwiska de Mello
24.09.201624.09.2016Szanowni Państwo,
jak powinna wyglądać pisownia przymiotnika dzierżawczego od nazwiska de Mello? Demellowski?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
proszę księdza11.10.200611.10.2006Pytanie z zakresu pragmatyki językowej: jak należy się zwracać do kleryka, zwłaszcza takiego, który nosi sutannę? „Proszę księdza?” – chyba nie, ponieważ to jeszcze nie ksiądz. „Proszę pana?” – dość dziwnie brzmi w stosunku do osoby noszącej sutannę. Jakie są przyjęte formy?
-
place9.06.20049.06.2004Mam wątpliwość: plac Czerwony czy Plac Czerwony, plac Wacława (w Pradze) czy Plac Wacława, plac Defilad czy Plac Defilad? Ani w poradni, ani w słownikach nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wg zasad, jeśli plac jest nazwą gatunkową, piszemy go małą literą, jeśli wchodzi do nazwy własnej – wielką. Jak rozróżnić, co jest nazwą własną, a co gatunkową? W poradni jest plac Defilad, ale w Innym słowniku… jako przykład podano zdanie: „Na Placu Defilad trwają przygotowania do uroczystości”.
-
Polskie pismo narodowe
24.11.202212.06.2017Litery, których używamy, to alfabet łaciński, a cyfry są arabskie. Mimo tego istnieje wiele krojów pisma, w komputerach liczne czcionki itp. Czy gdzieś jest oficjalnie określona polska typografia? Z czego wynika, że np. siódemka ma „poprzeczkę” w połowie wysokości? Małe „a” czasami jest pisane z brzuszkiem, a czasami jako „o” z haczykiem z tyłu. Która wersja jest poprawna i czy gdzieś takie niuanse są opisane, może istnieje jakaś norma określająca jak powinny wyglądać litery w języku polskim?
-
teatr Bolszoj4.09.20034.09.2003Witam!
Zauważyłam, że w Polsce na określenie Teatru Wielkiego (Bolszoj tieatr) z Moskwy używa się określenia w teatrze Bolszoj. Sądzę, że to niepoprawna forma. Jak w takim razie brzmi właściwa – w Teatrze Wielkim, w Teatrze Bolszoj, w teatrze Bolszoj, w Bolszom Teatrze, a może inaczej?
Z góry dziękuję,
Renata Modzelewska -
wyrozumieć3.04.20103.04.2010W Wyroczni podręcznej Baltasara Graciana znalazłem taki oto fragment: „Są usposobienia ponure; w ich oczach wszystko jest zbrodnią. Piętnują każdą rzecz nie pod wpływem chwilowej namiętności, lecz stale i z przyrodzenia. Potępiają wszystkich; jednych za to, co uczynili, drugich za to, czego nie uczynili. (…) Natomiast umysł szlachetny wszystko wyrozumie – jeżeli nie wyraźnie w słowach, to przez to, że nie zauważy”. Proszę o wyjaśnienie znaczenia wyrazu wyrozumieć.